Zimą skóra na ciele jak i twarzy wymaga szczególnej troski, potrzebuje ukojenia, nawilżenia, a także odżywienia. Z włosami nie jest wcale lepiej, stają się suche, matowe, puszą się oraz elektryzują. Na szczęście na rynku kosmetycznym istnieją produkty, które potrafią tym wymaganiom sprostać. Dziś chciałabym przedstawić Wam kilka kosmetyków, które ratują mnie w tym trudnym okresie jakim jest zima.
REN Marrocan Rose Otto Body Lotion 200 ml - balsam świetnie nawilża, odżywia oraz pozostawia skorę aksamitnie gładką. Ma lekką konstystencje, która szybko się wchłania nie pozostawiając tłustej, lepkiej warstwy. Stosowanie uprzyjemnia piękny, delikatny różany zapach oraz wygodne opakowanie typu airless. Nie znajdziemy tutaj zbędnych substancji takich jak np. parabeny, silikony czy syntetyczne barwiki.
Origins Drink Up Intensive Overnight Mask 100 ml - maseczka stosowana na noc przynajmniej 2-3 razy w tygodniu pozostawia skórę dobrze nawilżoną, odżywioną i jędrną. Nie zapycha mojej mieszanej, kapryśnej cery. W składzie znajdziemy m.in. kwas hialuronowy, olej z pestek avokado i moreli oraz mieszankę japońskich glonów morskich. Minusem może być słaba wchłanialność, ale problem rozwiązuje zebranie nadmiaru chusteczką. Maseczka ma dużą wydajność oraz piękny, owocowy zapach.
Kerastase Elixir K Ultime Oléo Complexe 125 ml - odkąd stosuje ten olejek moje włosy sa miękkie, błyszczące i odżywione. Nie mam już problemu z elektryzującymi się włosami czy rozdwojonymi końcówkami. Olejek jest bardzo wydajny, a także ma wiele zastosowań. U mnie najlepiej sprawdza się zastowany na umyte, wilgotne włosy. W składzie znajdziemy mieszankę 4 olejków: kukurydzianego, arganowego, kameliowego oraz pracaxi. Muszę dodać, że olejek ma piękny zapach, niestety nie utrzymuje się długo na włosach.
Korres Wild Rose Lip Butter 6 g - nie tylko nawilża, odżywia i koi spierzchnięte usta, ale także nadaje im delikatny, naturalny kolor. Ma przyjemną maślaną konstystencje, która dobrze się rozprowadza. Długo utrzymuje się na ustach tworząc wartswę ochronną. W składzie zawiera m.in. masło Shea i wosk ryżowy. Jest idealnym połączeniem pielęgnacji z kolorem i za to je uwielbiam.
The Body Shop Hemp Hand Protector 100 ml - od kilku lat mój uluieniec do nocnej regeneracji skóry dłoni. Bardzo dobrze nawilża, regeneruje oraz wygładza. Jeśli dłonie są spierzchnięte/podrażnione przynosi ukojenie. Krem ma gęstą konsystencje, potrzebuje kilku minut żeby się wchłonąć. Pozostawia na dłoniach delikatny film ochronny. Minusem jest niezbyt ładny zapach oraz niewygodne opakowanie, ale działanie to wynagradza.
Pat&Rub Tonik Hipoalergiczny 200 ml - ten tonik jest wybawcą gdy skóra jest podrażniona. Cudownie koi, łagodzi, nawilża oraz przywraca właściwe pH. W składzie znajdziemy głównie wodę różaną, wodę lawendową, wodę rozmarynową oraz rumianek. Ma delikatny, przyjemny zapach oraz wygodne opakowanie, które pozwala dozować produkt według uznania. Niezastąpiony gdy przesadzimy z maseczkami oczyszczającymi.
Znacie któryś z polecanych przeze mnie kosmetyków? A może macie swoich ulubieńców wartych polecenia? Z przyjemnością się dowiem :)
Dowcipy
Katalog stron internetowych
L37 jesień zima 2025/26
3 godziny temu