Beauty Flash Balm to nic innego jak maseczka upiększająca przeznaczona do każdego rodzaju cery. Polecana szczególnie do aplikacji przed wielkim wyjściem oraz za każdym razem, kiedy chcemy usunąć oznaki zmęczenia.
Beauty Flash Balm możemy stosować na kilka sposobów. Przede wszystkim jako maseczkę 2-3 razy w tygodniu. Kosmetyk nałożony na twarz grubszą warstwą i pozostawiony na 10-15 minut , sprawia, że po zmyciu cera jest jaśniejsza, odżywiona i wygładzona. Skóra wygląda na wypoczętą i zrelaksowaną. Jeszcze lepsze efekty uzyskujemy pozostawiając maseczkę na noc. Rano skóra jest pięknie rozświetlona, nawilżona, jędrna i miękka w dotyku.
Innym sposobem jest zastosowanie Beauty Flash Balm jako bazy pod makijaż i w tej kwestii sprawdza się rewelayjnie. Po aplikacji cienkiej warstwy cera nabiera blasku, jest napięta i wygładzona. Maseczka daje "efekt liftingu", wygładza drobne zmarszczki oraz delikatnie zmniejsza pory. Kosmetyk sprawia, że makijaż utrzymuje się w stanie idealnym przez cały dzień, a twarz wygląda promiennie i świeżo. Produkt nie powoduje przetłuszczania skóry, a wręcz sprawia, że moja mieszana cera jest matowa przez cały dzień.
Maseczka nie podrażnia, nie zapycha. Ma lekką, kremową konsystencję koloru brzoskwiniowego. Nie zawiera żadnych drobinek rozświetlających. Stosowana cienką warstwą jako baza szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustej warstwy. Po otwarciu ważna jest przez 18 miesięcy. Charakteryzuje się ładnym, delikatnym zapachem oraz dużą wydajnością. W składzie maseczki znajdziemy m.in.: wyciągi z oliwek i oczaru wirginijskiego - poprawiają napięcie skóry, wyciąg z alg - regeneruje i ujędrnia, bisabolol - działa antyseptycznie i łagodzi.
Beauty Flash Balm nie jest kosmetykiem pierwszej potrzeby, ale uważam, że warto mieć tą maseczkę pod ręką. Dla mnie jest niezastąpiona jako baza pod makijaż i ja najczęściej w ten sposób ją stosuję. Jest też wybawcą gdy moja cera jest ziemista i przemęczona np. po długiej podróży, ciężkim dniu bądź przebytej chorobie. Po zastosowaniu maseczki wszystkie oznaki zmęczenia są zniwelowane "w mgnieniu oka" :)
Znacie tą maseczkę? Lubicie takie produkty 2 w 1? Piszcie w komentarzach :)
Zapachy :: Zara Nocturnal Velvet
2 dni temu
Moja ulubiona maseczka, dawno jej nie miałam ale przypomniałaś mi, że muszę sobie znów sprawić. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że swoim postem przypomniałam Ci o niej :)
UsuńMiałam ostatnio odlewkę z Sephory i w sumie maska jest całkiem niezła :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo chętnie po nią sięgam przed tak zwanym wielkim wyjściem :) taka bankietówka :) jest świetna , to prawda:)
OdpowiedzUsuńPrzed "wielkim wyjściem" sprawdza się rewelacyjnie :) Ja również lubię po nią sięgać w takich sytuacjach.
UsuńO! Coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńW ostatnim czasie ponownie polubiłam 'maseczkowanie'.
I nakładam je na twarz bardzo systematycznie.
Ja też ostatnio do swojej pielęgnacji wprowadziłam systematyczne nakładanie maseczek i widzę pozytywne efekty :) Jeśli chodzi o Beauty Flash Balm to możesz na początek wziąć odlewkę np. w Sephorze i przetestoswać przed zakupem :) ale ogólnie serdecznie polecam :)
UsuńTak zrobię, dziękuję :)
UsuńOd jakiegoś czasu zastanawiam się nad zakupem tej maseczki. Bardzo lubię firmę Clarins, jeszcze nic mnie nie zawiodło z jej oferty. Takimi wpisami mój apetyt na nią wzrasta. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSylwia
Ja nie miałam za wielu produktów tej firmy, ale te których używam/łam również mnie nie zawiodły :) Na temat tej maseczki znaleźć możemy różne komentarze, ale uważam, że jest warta zakupu. Polecam najpierw przetestować próbkę :)
UsuńLepszej rekomendacji mi nie potrzeba, na pewno się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej maski, ale bardzo lubie kosmetyki Clarins :)
OdpowiedzUsuńJa również lubię ich kosmetyki, są świetne :)
UsuńOd dawna rozważam jego zakup, a Twoja recenzja skutecznie mnie przekonała. Może uda mi się go dorwać w czasie wyjazdu zagranicznego, wtedy takie wydatki mniej bolą portfel :)
OdpowiedzUsuńWiem jak to jest z zakupami w czasie wyjazdów zagranicznych. Tą maseczkę kupiłam właśnie podczas urlopu na Lanzarote ;)
UsuńCiekawi mnie od dawna :)
OdpowiedzUsuńPolecam wziąć próbkę np. w Sephorze i sobie przetestować :)
UsuńBardzo ja lubię i właściwie to dotarło do mnie, że powinnam ją kupić ponownie ;) pod makijaż nigdy jej nie używałam, ale z pewnością przetestuje przy najbliższej okazji.
OdpowiedzUsuńPrzetestuj koniecznie pod makijaż. U mnie sprawdza się rewelacyjnie i mam nadzieję, że u Ciebie też tak będzie :)
UsuńMiałam miniaturki tej maseczki i faktycznie nie jest zła ;) ale finalnie wybieram coś innego, no i znalazłam swój ideał w postaci bazy pod makijaż a z racji problematycznej cery wybieram trochę inne rozwiązania.
OdpowiedzUsuń