Tego posta nie powinno być. Pewnie jesteście ciekawe dlaczego? Już Wam piszę. Jeszcze pod koniec kwietnia postanowiłam, że w maju nie zrobię żadnych zakupów kosmetycznych i ogólnie, że zacznę oszczędzać i takie tam. Jak widzicie nie udało mi się wytrwać w tym postanowieniu. Po pierwsze trafiłam na kilka kuszących ofert i promocji obok których nie mogłam przejść obojętnie,a po drugie mój tato był w Polsce i zaproponował, że może przywieźć mi kilka rzeczy jeśli chcę. No i jak widać chciałam ;)
Polskie zakupy to m.in. kosmetyki Phenome. Kolejny raz postanowiłam zamówić produkty, których jeszcze nie miałam i tak trafiły do mnie dwie maski do włosów: Purifying Hair Mask oraz Regenerating Hair Mask. Obie są wychwalane na blogach, więc tym bardziej byłam ich ciekawa. Następnie skusiłam się na nawilżającą mgiełkę do włosów - Nourishing Hair Mist, szampon o pojemności 50 ml - Anti Aging Hair Wash przeznaczony do włosów farbowanych oraz przepięknie pachnący olejek do ciała, który kryje się pod nazwą Relaxing Massage Oil.
Perfumy Dior - Miss Dior Blooming Bouquet to prezent od rodziców. Zresztą bardzo udany. Perfumy pachną tak pięknie, że uzależniłam się od nich i na chwilę obecną sięgam tylko po nie. Zamówienie z Annabelle Minerals to już u mnie stały punkt polskich zakupów. Zawsze kupowałam tylko Podkład Matujący, jednak tym razem skusiłam się na zestaw, w którego skład wchodzi wspomniany podkład o pojemności 10 g, róż i korektor (kolory wszystkich produktów możemy wybrać sami) oraz pędzel, który dostajemy w prezencie i również możemy wybrać taki jaki nam odpowiada. Ja wybrałam podkład w kolorze Golden Fair, róż - Rose, korektor- Medium oraz pędzel Mini Kabuki.
Kolejne zakupy to Bogaty Balsam do Stóp oraz Bogaty Balsam do Rąk - Pat&Rub z serii Home SPA, którą ostatnio bardzo polubiłam. W prezencie do zamówienia otrzymałam tarkę do stóp, jednak oddałam ją mamie ponieważ mam już swoją z Peggy Sage i nie potrzebowałam drugiej. Kosmetyki MAC z kolekcji Alluring Aquatic są u mnie dzięki Dominice z bloga Wyznania Kosmetykoholiczki >klik<, która pomogła mi w ich zakupie. W taki oto sposób stałam się posiadaczką różu w kolorze Sea Me, Hear Me oraz pomadki - Mystical. Są to moje pierwsze kosmetyki MAC, ale już wiem, że na pewno nie ostatnie. Szafirowy Peeling -Yoskine to wynik zakupów internetowych w aptece Gemini. Po dwóch użyciach jestem nim zachwycona. Świetnie ściera martwy naskórek, nie podrażnia i pięknie pachnie.
Kolejne apteczne zakupy to słynny Effaclar Duo od La Roche Posay. Mój egzemplarz jest już w nowej wersji i ciekawa jestem jak się u mnie spisze. Emulsja matująca Capital Soleil SPF30 z Vichy to mój ulubieniec z poprzedniego roku. Nie bieli, bardzo dobrze matuje, świetnie współgra z makijażem, także mineralnym, no i co najważniejsze skutecznie chroni skórę przed promieniami UVB oraz UVA. Następnie dwa zachwalane produkty na blogach czyli Antyperspirant w Kulce - Vichy oraz Szampon Wzmacniający do Włosów Osłabionych - Pharmaceris H, Keratineum, z którym chyba się polubimy. Do wirtualnego koszyka wrzuciłam także Serum Nawadniające, Hydrain 3 Hialuro firmy Dermedic, o którym czytałam u Iwetto >klik< i przy okazji dorzuciłam jeszcze pastę przeznaczoną do szczoteczek elektrycznych Active Clean od Denivit.
Na koniec zakupy zrobione już w Norwegii. Nad emulsją antycellulitową - Body Lift Cellulite Control od Clarins rozmyślałam już od dawna, ostatecznie do zakupu przekonała mnie recenzja Czarnej Ines >klik< oraz dobra oferta na stronie NordicFeel.no. W tym samym sklepie kupiłam także tusz Giorgio Armani - Eyes to Kill i to też przez Czarną Ines ;) Poza tym czytałam o nim dużo pozytywnych opinii, zapragnęłam go i jest :) Maseczki Glam Glow również chodziły za mną od dłuższego czasu, szczególnie ta biała, jednak w najbliższym czasie nie planowałam ich zakupu. A więc jak to się stało, że kupiłam aż dwie? Wszystko przez promocje dwie w cenie jednej, o której wspomniała mi By Izis >klik< podczas wymiany zdań na Instagramie i jeszcze podała kod promocyjny (dzięki:*). Nie mogłam przepuścić takiej promocji i stałam się posiadaczką Mud Mask oraz Super-Mud Clearing Treatment.
Jak widzicie trochę się tego uzbierało, a ja już planuje kolejne zakupy. To chyba powinno się leczyć, no ale raz się żyje. Prawda? :)
Znacie te kosmetyki? A może coś Was szczególnie zainteresowało? Dajcie znać w komentarzach ;)
Nothing but Vanda Novak
1 tydzień temu
Heh mnie tez sie nie udało;) a nowości zacne:)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńDaj spokoj! Tez planowałam w maju zero zakupów o tez sie nie udało!!! Moze w czerwcu...
OdpowiedzUsuń:))
UsuńO matko!!! Same cuda :))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńja byłam w poprzednim miesiącu niby usatysfakcjonowana już kosmetycznie, a jak podliczyłam maj to "o jej" tylko się wyrwało ;p wszystko już doszło, tylko na meteorytki jeszcze czekam :))
OdpowiedzUsuńfiltr Vichy bardzo lubię, szampon Pharmaceris też w maju zakupiłam - na razie moge tylko powiedzieć, że ciekawie pachnie, choć nie jestem w stanie określić tego zapachu dokładnie :)
o effaclarze nawet wczoraj pisałam, ale o starszej wersji :)
To prawda, ten szampon pachnie ciekawie, nawet bardzo ciekawie ;) A o Effeklarze chętnie u Ciebie poczytam ;)
UsuńCudne nowości, takie .... moje :) Oby Ci wszystko super służyło :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie się czytało tego posta, miłego wieczorku :*
Dziękuję Kochana i cieszę się, że przyjemnie Ci się czytało :)
UsuńSame świetne rzeczy kupiłaś i jeszcze w promocjach, więc jak dla mnie nie może być lepiej :D
OdpowiedzUsuńI nie ma sprawy z tymi maskami GlamGlow!
:))
Usuńfajne produkty
OdpowiedzUsuńMiło mi rozgościć się u Ciebie na blogu, zapraszam Cię serdecznie do siebie, na chwilę i na dłużej, zapraszam również do odwiedzenia mojego fanpage i zakupów na każdą okazję
Pozdrawiam
http://lesia-rekodzielo.blogspot.com
Mud Mask bym baaardzo chciała :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTeż kupiłam ten antyperspirant, ale wydaje mi się być za słaby na moje potrzeby.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze go nie używałam, ale jestem ciekawa jak u mnie się spisze ;)
UsuńA ja nie robię żadnych postanowień zakupowych:) W maju również dużo rzeczy wpadło w moje ręce, głownie pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńKoniecznie pochwal się co ciekawego kupiłaś ;)
Usuńskąd ja znam to kupowanie mimo, że się nie miało? :p phenome <3 NAJLEPSZE!
OdpowiedzUsuńOjj tak, Phenome jest świetne ;)
UsuńFantastyczne zakupy! Czekam na kolejne recenzje :) może na początek maseczki Glam? a potem cała reszta po kolei :D
OdpowiedzUsuńDzięki :* Ok, postaram się spełnić Twoją prośbę. Dzisiaj zacznę testowanie maseczek i niedługo pojawi się recenzja ;)
UsuńWow, niesamowicie dużo nowości :). Niestety nie miałam okazji używać żadnego z tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńO, Glamglow :) Daj znać, jak się u Ciebie spisuje:) Z Twoich zakupów jestem ciekawa tych rzeczy z Phenome, niestety nie wiem (nawet jak jestem w PL) gdzie mogę kupić coś z tej firmy...
OdpowiedzUsuńOk, jak tylko trochę poużywam to na pewno dam znać ;) A kosmetyki Phenome można kupić przede wszystkim w ich sklepie on-line oraz w sklepach stacjonarnych. Wybrane produkty z ich oferty są też dostępne w niektórych sklepach Douglas ;)
Usuńwow ! same dobroci :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńWow, same świetne nowości! Miłego testowania :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńCudne nowości! Znam m.in. Eyes to kill i jestem bardzo zadowolona, no i kultowa kulka Vichy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńMój podkład AM jest w tym samym kolorze tyle, że ja mam wersję kryjącą ;) Glam Glow używałam i nawet robiłam jej recenzję !
OdpowiedzUsuńJa nie polubiłam się z wersją kryjącą :/ Za to matująca jest dla mnie idealna :)
UsuńIdę do Ciebie pocztać o Glam Glow ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńIle wspaniałości :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńIle wspaniałości!!
OdpowiedzUsuńBardzo kuszą mnie maseczki Glam Glow :)
Mnie kusi jeszcze ta nowa, nawilżająca ;)
UsuńTeż zawsze sobie obiecuję, że w kolejnym miesiącu mniej wydam na zakupy kosmetyczne, niestety jest na odwrót:( ale i tak gratuluję niedotrzymania postanowienia, bo masz teraz piękne rzeczy
OdpowiedzUsuńU mnie też zawsze na odwrót i dziękuję :)
UsuńZaszalalas :) Ja tez mam Blooming ktory kocham, jednak na mnie znika po maksymalnie godzinie, chociaz aplikuje napradwe sporo - szkoda, bo zapach jest cudowny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTylko troszkę ;) U mnie Blooming też szybko się ulatnia, bardzo mnie to smuci bo zapach faktycznie jest cudowny.
UsuńPiękne zakupy!
OdpowiedzUsuńPhenome lubię bardzo mocno, znam oba specyfiki do włosów, maska regenerująca to mój ulubieniec :)
Szampon Pharmaceris miałam, lubiłam. Aktualnie używam Klorane z chininą. Na filtr Vichy się czaję. Kulkę Vichy uwielbiam! Duet do rąk i stóp P&R kupiłam niedawno i mam go aktualnie w użyciu. Effaclar Duo uratował moje czoło zimą. Na zakupy MAC mam coraz większą ochotę, bo póki co, ta marka jest mi obca. Peeling Yoskine i maski GlamGlow chętnie bym przygarnęła :)
Pozdrawiam :)
Dziękuję :) Maski regenerującej jeszcze nie używałam, ale mam nadzieję, że będę z niej zadowolona :) I jak spisuje się u Ciebie ten szampon Klorane? Nie miałam jeszcze nic z tej firmy. A filtr Vichy jest naprawdę super i serdecznie go polecam, Yoskine zresztą też. A Glam Glow jeszcze nie używałam ;)
UsuńSzampon Klorane spisuje się u mnie póki co świetnie, bardzo ładnie wygładza włosy :) Co do filtra Vichy to muszę sięgnąć po próbkę, bo obawiam się, że może przesuszać/ściągać moją suchą cerę.
UsuńCieszę się, że udało mi się Ciebie namówić na serum :) Mam nadzieję, że będziesz z niego również zadowolona. W sumie z Twoich aptecznych łupów miałam kulkę Vichy, szampon Pharmaceris, a teraz używam nowego Duo oraz emulsji Vichy. Każdy z tych kosmetyków bardzo polubiłam.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa Twojej opinii o Phenome.
Tak fajnie je opisałaś, że nawet nie trzeba było mnie namawiać ;) A na temat kosmetyków Phenome na pewno pojawią się recenzje :)
UsuńŚwietne zakupy, sama muszę sobie kupić podkład z Annabelle. W sumie nie tak dawno zamawiałam, ale ostatnio moja siostra była w odwiedzinach w domu i tak jej się spodobał, że mi go zabrała, za pozwoleniem oczywiście. Miałam wersję 4g, ale teraz od razu zamówię sobie 10g, co by mi starczył na całe lato pewnie. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Wcale się nie dziwię, że siostra zabrała Ci ten podkład, jest rewelacyjny ;) A pojemność 10g wystarcza na całe wieki ;)
UsuńOooo, jak dużo fajnych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńKulkę Vichy bardzo lubię, podobnie jak krem z filtrem tej samej marki.
Kilka dni temu kupiłam pierwsze kosmetyki Phenome. Już się nie mogę doczekać paczki.
:)) A co tam ciekawego z Phenome zamówiłaś? Koniecznie się pochwal ;)
UsuńMoje Miss Dior służą bardzo dobrze, piękny zapach :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, zapach jest piękny, ale u mnie niestety szybko wietrzeje :(
UsuńJakie wspaniałości, chętnie zoaczyłabym je też u siebie. :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńSerum Dermedic jest na mojej liście zakupów, w końcu muszę w nie zainwestować
OdpowiedzUsuńTo serum jest na mojej liście zakupów i również wszystkiemu winna jest Iwetto :) Czekam tylko aż serum z sorayi się skończy :)
OdpowiedzUsuń