Bohater dzisiejszego posta to Camomile Gentle Eye Make-Up Remover czyli delikatny, rumiankowy płyn do demakijażu oczu.
Płyn znajduje się w białej plastikowej butelce o pojemności 250 ml. Według producenta produkt ten rozpuszcza makijaż w kilka sekund, a przy tym odżywia skórę wokół oczu. Przeznaczony jest do każdego typu skóry, także dla skóry wrażliwej oraz osób noszących soczewki kontaktowe. W opisie znaleźć możemy również informację, że jest wolny od barwników oraz zapachu. No i faktycznie płyn jest bezbarwny, ale posiada zapach, który jest okropny i wcale nie umila procesu demakijażu. Następnie kosmetyk miał być delikatny i nie podrażniać. No cóż, moje oczy jakoś bardzo wrażliwe nie są, ale stosując ten produkt pieką mnie niemiłosiernie i są zaczerwienione. Kolejnym minusem jest to, że płyn lubi się pienić czego nie znoszę i pewnie większość z Was również.
A jak z działaniem? Niestety kiepsko. Płyn bardzo opornie radzi sobie ze zmyciem samego tuszu, a gdy mam mocniejszy makijaż jest jeszcze gorzej. Nawet po kilkukrotnym przyłożeniu wacika nasączonego Gentle Eye Make-Up Remover oczy są niedomyte i rozmazane. Często więc kończąc demakijaż przemywam oczy płynem micelarnym żeby domyć resztki tuszu czy eyelinera. Jedyny plus tego produktu jest taki, że nie pozostawia tłustej warstwy na skórze, ale to za mało w porównaniu do minusów.
Poniżej możecie zobaczyć jak płyn radzi sobie ze zmyciem eyelinera Lancome, kredki Lancome, eyelinera Rimmel oraz cienia w kredce Clinique.
1. Eyeliner, kredka, eyeliner, cień 2. Pierwsze przetarcie 3. Trzecie 4. Piąte
Jak widzicie płyn nie poradził sobie z eyelinerem Lancome. Dodatkowo podrażnił mi skórę na ręce, a więc wyobraźcie sobie co dzieje się z oczami.
Dopiero dzisiaj popatrzyłam na skład i odkryłam, że jest kiepski, a w dodatku zawiera SLS co jest kolejnym minusem. Dla mnie ten płyn to totalny bubel i nie pozostaje mi nic innego jak wyrzucić go do kosza.
Znacie ten płyn? Co o nim sądzicie? Jakie płyny polecacie do demakijażu oczu? :)
Lekcja z wzorów
4 dni temu
Kiepsko :/
OdpowiedzUsuńNie polecę Ci żadnego płynu do demakijażu do oczu, bo nie używam takich. Używam albo micela albo olejku do demakijażu :)
Ja póki co wrócę do micela, a do olejków jakoś nie mogę się przekonać ;)
UsuńNie znam tego płynu. Straszny bubel. Ja miałam płyn dwufazowy z Nivea, nie podrażnia i fajnie zmywa. Teraz mam dwufazowy z Marizy i też jestem zadowolona :).
OdpowiedzUsuńTo prawda, bubel jakich mało ;/
UsuńUuuu, szkoda bo w TBS to ja w ciemno wierzyłam :(
OdpowiedzUsuńJa cały czas na osławionej Biodermie więc nic ponadto nie jestem w stanie polecić.
Bioderme lubię, ale w Norwegii z nią kiepsko ;/
UsuńOj, szkoda, że taki niewypał ;/
OdpowiedzUsuńMnie kusi olejek do demakijażu z tej serii, bo czytałam dobre opinie :)
Ja również czytałam o tym olejku dobre opinie i też mnie trochę kusi, ale na tą chwilę jestem zrażona do TBS ;/
UsuńOj kiepściutki ten płyn...
OdpowiedzUsuńJa pozostaję wierna Biodermie sensibio :-)
Kiepściutki i to bardzo ;/
UsuńAjć ajć okropny :/ Ja do demakijazu używam od wielu miesięcy Chanelowej dwufazy. Najlepsza na świecie :D
OdpowiedzUsuńCzytałam wiele dobrego o tej dwufazie i chyba w końcu skuszę się na nią ;)
UsuńNo nie wyglada to fajnie ;/ czyli nie tylko ja ostatnio zaliczyłam wpadkę przy wyborze płynu do demakijażu oczu ;) do tej pory najbardziej byłam zadowolona z Bi Facil Lamcome, ale teraz po wykończeniu mojego Clarinsa, chce Chanelke, o której pisze Marti.
OdpowiedzUsuńMiałam ten micel Lancome w małej pojemności, ale mi nie podszedł totalnie ;/ Teraz też chcę Chanelkę ;)
UsuńZ tej serii miałam ochotę na olejek oraz balsam. Skupię się tylko na nich, bo w przeciwieństwie do tego kosmetyku czytałam same pozytywne opinie. A do oczu lubię używać płynów micelarnych, obecnie stosuję Be Beauty i sprawdza się dobrze :)
OdpowiedzUsuńJa też mam ochotę na ten olejek, ale na razie go nie kupię bo jestem obrażona na TBS ;) Póki co wracam do miceli. Obecnie mam Garniera i mam nadzieję, że się sprawdzi ;)
UsuńJa swego czasu używałam z Garniera takiego niebieskiego dwufazowego płynu i chyba to jest najlepszy płyn, z jakim się spotkałam, używałam też innych, ale jednak ten Garnier jest godny kolejnego zakupu, także na pewno on. Teraz używam miceli, bo głupia kupiłam sobie zapas z każdej firmy po jednym i muszę zużyć, ale wiem, że fanką nie zostanę:/ Jak już skończę micele to chcę spróbować tą dwufazę z Chanel, o której Marti wspomina:) Obadaj sobie tego Garniera, bo on nie jest drogi, a naprawdę fajnie działa, a nawet jakby coś Ci w nim nie przypasowało, to nie żal wyrzucić :)
OdpowiedzUsuńDzięki za propozycje, jak tylko spotkam gdzieś ten płyn w Norwegii to chętnie kupię ;)
UsuńDopiero kilka dni temu pierwszy raz odwiedziłam TBS i byłam mocno zaskoczona, że mają w sprzedaży coś więcej niż masła, żele itp. i odrobinę kolorówki ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że aż tak się nie sprawdził i chyba pierwszy raz widzę, że produkt tego typu ma SLS :/
U mnie pierwsze miejsce od dawna zajmuje dwufazówka z Garniera, ale ta w starym opakowaniu, ewentualnie olejki (kokosowy jest bardzo wygodny i delikatny) lub micel :)
Jak zobaczyłam SLS to mało mi gały nie wyszły ;/ Tego Garniera nie używałam, ale jeśli gdzieś go znajdę to chętnie wypróbuję, a do olejków jakoś nie mogę się przekonać, ale może kiedyś ;)
UsuńNie wiem dlaczego ale z TBS takich kosmetyków nie uzywam, dlaczego ? Gdyż kiedyś kupiłam różowa serie z wit E i mocno podraznilam skore nimi i jakoś ufam tylko peelingow i maslom tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńOjj, niefajnie z tą serią ;/ Ja póki co też pozostanę tylko przy ich produktach do pielęgnacji ciała ;)
UsuńSwoje ulubione płyny do demakijażu oczu już mam: dwufaza z Lirene i Yves Rocher. Choć od kilku miesięcy świetnie w tej roli sprawdza się u mnie płyn micelarny z biedronki. Jeżeli chodzi o serię rumiankową to uwielbiam olejek do demakijażu - jest doskonały!
OdpowiedzUsuńCzytałam u Ciebie recenzję tego olejku i zachęciłaś mnie do zakupu, ale na razie odpuszczę bo mam focha na TBS ;)
Usuńszkoda…. nie miałam tego a mam chęć na olejek z tej serii do makijażu… u mnie najlepiej i od kilku lat niezmiennie Bioderma sensibio:)
OdpowiedzUsuńLubię Bioderme i u mnie też dobrze się spisywała, ale w Norwegii jej nigdzie nie widziałam :(
Usuńja też polecam Ci Biodermę, szkoda, że nie możesz jej u siebie dostać. Ostatnio testowałam też micel z Garniera i sprawdzał się całkiem fajnie :)
OdpowiedzUsuńJa obecnie stosuję Garniera, ale do oczu jeszcze go nie używałam. Dzisiaj będą pierwsze testy ;)
UsuńOjjj z takim składem i tak marnym zmazywaniem - zwłaszcza eyelinera - z pewnością się na niego nie skuszę!
OdpowiedzUsuń;)
UsuńMam balsam do demakijażu z tej serii i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńO balsamie czytałam dużo dobrego, może kiedyś się na niego skuszę ;)
UsuńOpakowanie jak na TBS przystało - piękne, szkoda, że zawartość o wiele gorsza...
OdpowiedzUsuńTo prawda, opakowanie jest ładniusie, ale zawartość już nie :/
OdpowiedzUsuń