Całośc trwa ok. 30 minut, może troszkę mniej, a może troszkę ponad. Szczerze mówiąc nigdy nie sprawdzałam ;)
Na początek rozgrzewka. Ja wybrałam rozgrzewkę z Mel B >klik<, która trwa ok. 5 minut i angażuje praktycznie wszystkie partie ciała. Ćwiczenia są tutaj łatwe do wykonania i przyjemne, a także robią to co mają robić czyli rozgrzewają.
Po rozgrzewce czas na nogi. Na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się łatwe i wygląda przyjemnie. Niestety, jak już wspominałam wyżej, moja kondycja wynosi zero i podczas pierwszego treningu po 3 serii pajacyków "wysiadłam" i miałam dość. Teraz, po kilku treningach, jest już ok i bez problemu wykonuję wszystkie ćwiczenia, choć przedostatnia pozycja czyli "krzesło pod ścianą" daje mi cały czas nieźle w kość. Niby to tylko minuta, ale jest to najdłuższa i najbardziej bolesna minuta jaką można sobie wyobrazić ;)
Teraz czas na pośladki i tutaj ponownie wybrałam Mel B >klik<. Bardzo lubię te ćwiczenia, są łatwe do wykonania, ale skuteczne (po pierwszym treningu zakwasy murowane). Podczas treningu czuć jak mięśnie pracują, wręcz nawet trochę "palą". Lubię to uczucie. Całość trwa 10 minut, ale jest to przyjemny czas i mija bardzo szybko.
Ostatnie ćwiczenia to program Ewy Chodakowskiej >klik<, który angażuje mięśnie pośladków, nóg, a w szczególności mięśnie przywodziciele ud czyli wewnętrzne partie ud. Mamy tutaj 5 ćwiczeń, każde z nich trwa minute i jest wykonywane na macie. Jest to z pozoru łatwy trening, ale wyciska (ze mnie) siódme poty. No, ale o to w końcu chodzi, prawda?
I to już wszystko. Ja jeszcze, po każdym treningu, obowiązkowo się rozciągam. Jest to ważny punkt, tak samo jak rozgrzewka.
Co do efektów to jeszcze za wcześnie żeby o jakichkolwiek mówić ponieważ za mną dopiero 5 czy 6, a może 7 treningów. Jedyne co widać to to, że skóra staje się coraz bardziej napięta, ale w tym pomaga mi też szczotkowanie ciała na sucho >klik<, no i pośladki zaczynają się troszkę podnosić i wyglądać coraz lepiej ;) Jednak jeszcze długa droga przede mną, mam nadzieję, że się nie poddam i osiągnę wymarzony efekt :)
Na koniec bonus, czyli ja po jednym z treningów. Zmęczona, ale szczęśliwa ;)
Wiem, wiem, wszystko opisałam beznadziejnie, niestety nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, ale bardzo chciałam pokazać Wam swój trening. A nuż komuś się przyda :)
PS. Pisałam ten post 2 razy. Za pierwszym razem coś wcisnęłam, sama nie wiem co, i wszystko przepadło :(
Mi się przyda! Ostatnio rozglądałam się za jaką innowacją, więc dzięki :)
OdpowiedzUsuńWysiłek fizyczny potrafi dać ogromną satysfakcję i energię na resztę dnia :-) Powodzenia w wytrwałości i dążeniu do wymarzonych efektów!
OdpowiedzUsuńJa po 1,5 miesięcznej przerwie, w tym tygodniu ponownie wzięłam się za siebie ;)))
OdpowiedzUsuńMój codzienny trening też trwa ciut ponad pół godziny.
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Ty uwielbiam rozgrzewkę z Mel B - lepszej nie znalazłam.
Potem najczęściej robię skalpel 2 Chodakowskiej i czasami jeszcze ćwiczenia pilates z Fitness Blender (polecam ten kanał). Z rozciąganiem jest różnie, robię zawsze, ale czasami "jadę" z pamięci ;)
Fajne te ćwiczenia na nogi - pożyczę sobie! :)
Ja też kiedyś robiłam Skalpel, ale pierwszą wersje :) Nie znam tego kanału, ale zaraz tam zajrzę :)
UsuńPożyczaj, pożyczaj, w końcu po to je wrzuciłam ;)
Na początku mojej przygody ze sportem często ćwiczyłam z Mel B i bardzo lubiłam jej treningi, na początek są świetne!
OdpowiedzUsuńwww.llealicious.blogspot.com
Również uważam, że na początek są super. A jakie ćwiczenia polecasz dla zaawansowanych? :)
UsuńRównież uważam, że na początek są super. A jakie ćwiczenia polecasz dla zaawansowanych? :)
UsuńSuper :) Ja całymi dniami siedzę w pracy ,w 4 ścianach i w domu nie potrafię zachęcić się do ćwiczeń, wolę jednak wyjść na dwór i tam działać ;) Niestety po wysiłku nie wglądam tak ładnie jak Ty :) Dziś biegałam w deszczu także dobrze , że było ciemno i nikt mnie nie widział :)
OdpowiedzUsuńNie koniecznie trzeba ćwiczyć w domu, dobrze, że na dworze, tak jak napisałaś, "działasz" i to się liczy :)
UsuńOj... ja powinnam coś poćwiczyć :(
OdpowiedzUsuńNo to już wskakuj w jakieś wygodne buty, ciuchy i działaj ;)
UsuńPożyczam sobie te ćwiczenia! W tym tygodniu zaczęłam ćeiczyć po sporej przerwie, narazie ćwiczę z Mel B ale to chyba nie to.
OdpowiedzUsuńPożyczaj, pożyczaj :))
UsuńMi się przyda! Zwłaszcza ta wersja obrazkowa.
OdpowiedzUsuńJa mam ogromny problem z tym, że szybko tracę zapał i tak samo szybko się nudzę ;) Później następuje przerwa, szukam czegoś nowego i znów walczę. I tak w kółko :)))
Chciałabym wyglądać przed treningiem tak jak Ty po :D
OdpowiedzUsuńU mnie najgorzej mają się uda. Cokolwiek przytyję, wszystko idzie w uda :( Wzięłam się za siebie i wczoraj po dłużej przerwie zrobiłam Insanity. Nie potrafię ćwiczyć z Chodakowską, bo szybko się nudzę,najlepiej jednak ćwiczy mi się w klubie fitness. Jak jest dużo ludzi i można coś tam wspólnie sobie poćwiczyć/potańczyć. Moja kondycja też ostatnio jest zerowa :(
OdpowiedzUsuńMuszę wrócić do regularnych treningów, bo po wakacyjnym rowerze się lekko rozleniwiłam :)
OdpowiedzUsuń