Kiedyś >klik< pisałam o swoich maseczkach, co prawda od tamtego czasu co nie co się pozmieniało i w sumie powinnam zaktualizować ten post, ale ostatnio nie mam ich za wiele poza tym w najbliższym czasie planuję zakup przynajmniej jeszcze dwóch sztuk dlatego obecnie wstrzymuje się z aktualizacją. Jednak dzisiaj post o peelingach, a więc tego się trzymajmy ;) Co prawda tutaj również niedługo troszkę się pozmienia ponieważ kilka sztuk z tej gromadki dobija dna, ale są to produkty warte uwagi dlatego też postanowiłam o nich napisać. Jak same widzicie nie mam tego za dużo, ale taka ilość w zupełności mi wystarcza. Ok, zaczynamy prezentacje :)
RITUALS..., Himalaya Scrub - co tu dużo mówić, rewelacyjny peeling solny o przepięknym zapachu i genialnym działaniu. Jednak to jeszcze nie wszystkie plusy. Plusem jest tutaj też wydajność, która jest przeogromna. Tzn. u każdego na pewno będzie różna, ale naprawdę niewielka ilość peelingu wystarcza żeby dokładnie "złuszczyć" nogi, brzuch, plecy oraz ręce. Do dekoltu go nie polecam ponieważ jest bardzo mocny, a jednak w tym miejscu skóra jest cienka i delikatna. Na pozostałych częściach ciała sprawdza się wyśmienicie. Rewelacyjnie złuszcza martwy naskórek pozostawiając skórę gładką, miękka, jakby jędrniejszą oraz nawilżoną i pachnącą. Dla mnie rewelacja. Więcej na jego temat przeczytacie tutaj >klik<.
Organique/Basic Cleaner, Peeling Enzymatyczny z Ziołami - gdy moja cera jest podrażniona czy też przesuszona lubię zrobić przerwę od peelingu mechanicznego i wtedy właśnie sięgam po peeling enzymatyczny. Obecnie towarzyszy mi ten od Organique i muszę przyznać, że bardzo się polubiliśmy. Jest łagodny (choć, wiem, że niektórym wyrządził krzywdę więc warto dorwać gdzieś próbkę jeżeli jest taka możliwość), ale skuteczny. Pozostawiony na 10-15 minut (producent zaleca pozostawić na 5 minut, a następnie przez 5 minut masować skórę, ale ja tak nie robię) sprawia, że po zmyciu ukazuje się nam jaśniejsza i piękniejsza skóra. Pory są oczyszczone, obkurczone, a sama skóra jest oczyszczona, matowa i gładka, a po suchych skórkach nie ma śladu. Kosmetyk ma przyjemny, delikatny zapach, a także ciekawy skład, w którym znajdziemy takie składniki aktywne jak: papaina, bromelaina, kaolin, prawoślaz, krwawnik, kwas cytrynowy, glikolowy, mlekowy. Moim zdaniem to świetny peeling i warto się nim zainteresować ;)
Yoskine, Mikrodermabrazja/Szafirowy Peeling Przeciwzmarszczkowy - mój zdecydowany faworyt jeżeli chodzi o peelingi mechaniczne. Moja cera, mieszana, z rozszerzonymi porami oraz zaskórnikami kocha ten peeling, a ja kocham efekt jaki otrzymuje po jego zastosowaniu. Peeling skutecznie złuszcza martwy naskórek, a także dobrze oczyszcza pory i zdecydowanie je obkurcza. Po zaledwie dwóch minutach oczyszczania skóra jest niesamowicie wygładzona, rozjaśniona, a także zmatowiona i gotowa na przyjęcie składników aktywnych zawartych w kremie bądź maseczce. Nie jest to jednak kosmetyk dla każdego ponieważ jest bardzo mocny. Mojej wrażliwej cery nie podrażnia, ale po jego zastosowaniu jest ona delikatnie zaczerwieniona, na szczęście tylko przez chwilę. Pełna recenzja >klik<.
Phenome/Green Tea, Fresh Mint Heel Pumice - zadbane stopy w kilka minut? Z tym peelingiem/pumeksem to możliwe! Oczywiście jeśli lubicie seanse z moczeniem stóp w wodzie z solą itd. potrwa to troszkę dłużej niż kilka minut ;) Ja najczęściej używam tego peelingu/pumeksu pod prysznicem. Oczywiście zawsze pod koniec kąpieli gdy skóra jest zmiękczona. Masuję, przez ok. minutę, może dwie, najpierw jedną stopę, następnie drugą i już po chwili mogę cieszyć się gładką i miękką skórą. Po takim zabiegu martwy, zrogowaciały naskórek jest dokładnie usunięty, a stopy są odprężone. Teraz pozostaje tylko pomalować paznokcie, nałożyć treściwy krem i pedicure zrobiony. Więcej o tym kosmetyku możecie przeczytać tutaj >klik<. Moja tubka już dobija dna, ale kiedyś na pewno skuszę się na następną ;)
Pat&Rub/Home Spa, Kremowy Peeling do Dłoni - niby do dłoni można użyć tego samego peelingu co do ciała, ale dla mnie to nie to samo. Skóra na dłoniach, a na ciele jest troszkę inna i ma też inne wymagania, a peeling Pat&Rub doskonale się w nie wpisuje. zawarte w kosmetyku drobinki z bamusa oraz pestek moreli, są malutkie, nie rozpuszczają się pod wpływem wody i delikatnie masują skórę co czyni ten zabieg bardzo przyjemnym, a także skutecznym. Peeling bardzo dobrze złuszcza martwy naskórek co w rezultacie daje nam miękką, gładką oraz rozjaśnioną skórę dłoni. Producent wspomina także o nawilżeniu, jednak ja takowego nie wyczuwam i zawsze aplikuje krem. Jeśli chodzi o zapach to fanki serii Home Spa mogą czuć się rozczarowane. Nie ma tutaj relaksacyjnego aromatu ziół i cytrusów. Dla mnie ten zapach jest po prostu nijaki, ale w cale mi to nie przeszkadza ponieważ działanie spełnia moje oczekiwania i to mi wystarcza.
Pat&Rub, Peeling do Ust - kiedyś uważałam, że peeling do ust to zbędny kosmetyk, a teraz po prostu nie mogę bez niego żyć i jest w użyciu praktycznie codziennie. Wiem, że można zrobić własnoręcznie taki peeling w domu, ja jednak bardzo polubiłam "gotowce" od Pat&Rub. Miałam już wersję pomarańczową, o której wspominałam w tym poście >klik<, i w sumie była troszkę lepsza od tej różanej ponieważ miała olejki. Tutaj tego nie mamy. Ta wersja jest sucha i troszkę kłopotliwa podczas aplikacji. Jednak gdy już kosmetyk zaaplikujemy wystarczy wykonać kilka ruchów ustami, zmyć pozostałości lub po prostu zlizać (tak, tak, ten peeling jest jadalny :)) i gotowe. Usta są wygładzone, odżywione i gotowe na nałożenie pomadki, koniecznie w jakimś szalonym kolorze ;) lub odżywczego balsamu. Cena tego cuda to 49 zł, troszkę dużo, ale kosmetyk jest szalenie wydajny, a po otwarciu mamy aż 12 miesięcy na jego zużycie.
Lekcja z wzorów
4 dni temu
Yoskine muszę kiedyś kupić :)) Ja peelingów mam hm.. hm.. 4 (do twarzy)
OdpowiedzUsuńKup, kup, naprawdę warto :) 4 to chyba jeszcze nie tak dużo ;)
UsuńMam ochotę na ten peeling enzymatyczny z Organique, ale niestety jest ostatnio problem z jego dostępnością... Pani w sklepie powiedziała mi że nie mieli go od 3 miesięcy i nie wiadomo dlaczego go nie ma i kiedy wróci :(
OdpowiedzUsuńOjj, nawet nie wiedziałam, że jest taki problem żeby go dostać. Szkoda :(
UsuńOstatnio się do Yoskine przymilałam, ale w końcu nie wzięłam, będę musiała w końcu kupić, skoro zachwalasz. Natomiast martwi mnie to, że peeling enzymatyczny z Organique zniknął z ich strony :c mam nadzieje, że nie jest wycofany, bo jeszcze nie zdażyłam go wypróbować.
OdpowiedzUsuńJa również mam nadzieję, że go nie wycofali. Byłoby szkoda bo jest naprawdę fajny.
UsuńUwielbiam peeling Organique :) Odkąd znalazł się w Shinyboxie (jakieś wieki temu) nie mogę się od niego odkleić - jest super :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że też go polubiłaś :)
UsuńNie miałam żadnego z nich. Chętnie bym wypróbowała peeling Organique :)
OdpowiedzUsuńPolecam. Dziewczyny wyżej piszą, że jest problem z jego dostępnością, ale mam nadzieję, że wróci jeszcze na sklepowe półki ;)
UsuńUwielbiam pumeks Phenome <3 :D
OdpowiedzUsuńNo to piąteczka :)
UsuńJa mam Pat&Rub i Organique, chętnie przygarnęłabym Phenome:)
OdpowiedzUsuńPhenome serdecznie polecam :)
UsuńMuszę kupić ten Yoskine, a gdzie go można dostać, to znaczy w jakich sklepach w Pl?
OdpowiedzUsuńJa kupuję go w internetowej aptece Gemini, ale stacjonarnie dostępny jest np. w Super Pharm ;)
UsuńNie znam żadnego ... Koncze właśnie jeden z Daxa ale nie wrócę chyba do niego . Mimo ładnego zapachu zostawia bardzo tłustą warstwę której nie znoszę
OdpowiedzUsuńJa również nie znoszę tłustej warstwy :/
UsuńRITUALSA nigdy nie skończę haha a o Organique nie będę się wypowiadać - kocham i już!
OdpowiedzUsuńWydajnośę peelingu Rituals jest szalona, ale to dobrze. Przynajmniej dla mnie ;)
Usuńchyba musisz przyjść do mnie na blog ;)
OdpowiedzUsuńMiałam peeling enzymatyczny Organique i bardzo go polubiłam, mimo że trafiłam na egzemplarz z wadliwej serii, powodującej rumień na skórze. Teraz czekam aż wreszcie pojawi się w sprzedaży nowa partia i z pewnością do niego wrócę :) Mam też różany peeling do ust P&R i również bardzo lubię :) Jak go zdenkuję, sięgnę po wersję kawową :)
OdpowiedzUsuńWersji kawowej nie znam, ale polecam wersję pomarańczową ;) Jest super :)
UsuńZnam z nich tylko peeling do ust Bielenda.
OdpowiedzUsuńPat&Rub!!!! Coś mnie przyćmiło przy pisaniu :)
UsuńHaha, ja czasem też mam takie zaćmienia ;)
UsuńTen z Yoskine muszę mieć :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie ;)
UsuńBardzo fajna gromadka ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńJeśli chodzi o twarz to dawno zrezygnowałam z takich enzymatycznych i mechanicznych :) Postawiłam na płyny złuszczające.
OdpowiedzUsuńPisałaś może o tych płynach u siebie na blogu? :)
UsuńYoskine mógłby być dla mnie za ostry. Pumeks Phenome uwielbiam bardzo <3 Peelingu do dłoni P&R nie znam, ale polecam w tej kwestii Phenome In-A-Minute! :) Peeling do ust P&R lubię, ale w wersji pomarańczowej, bo różana jest dla mnie zbyt mdła. Peeling enzymatyczny Organique mam w planach, aktualnie używam świetnego Phenome. Himalaya Scrub mam w zapasach, więc niebawem biorę się za używanie :)
OdpowiedzUsuńYoskine przeznaczony jest do cery normalnej i mieszanej, a z tego co kojarzę Ty masz chyba suchą więc odpada. Jeśli chodzi o peeling do dłoni to mam właśnie w zapasach ten z Phenome, niedługo wezmę się za niego :) Fakt, wersja różana jest troszkę mdła i moim zdanie taka sucha, mi też ta pomarańczowa wersja bardziej przypadła do gustu. Na peeling enzymatyczny Phenome kiedyś na pewno się skuszę, a za peeling Rituals bierz się, bierz, myślę, że się nie zawiedziesz :)
UsuńZ doświadczenia znam tylko ten Phenome do stóp i jak nie raz pisałam, jestem bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńZa to chcę sobie sprawić ten do ust od P&R, ewentualnie z Lush, ale że do Lusha na razie nie będę miała dostępu to pewnie skończy się na P&R w pierwszej kolejności.
Na Insta widziałam, że skończyło się na peelingu P&R :) No i dobrze, moim zdaniem jest super i mam nadzieję, że Tobie też przypadnie do gustu :)
UsuńMyślę, że taka ilość jest idealna i wcale nie jest dużo. Pięknie pachnie cała seria Himalaya od Rituals.
OdpowiedzUsuńTak, tak, zapach tej serii jest cudny :)
UsuńŻadnego z nich jeszcze nie miałam, ale Phenome, Pat&Rub oraz Yoskine są na mojej liście :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że na żadnym się nie zawiedziesz :)
UsuńJa mam peeling z Phenome i bardzo lubie, uwielbiam peelingi ale ciagle mam jakies niespodzianki i nie moge ich uzywac:(
OdpowiedzUsuńjaką masz wspaniałą kolekcję peelingów,
OdpowiedzUsuńzastanawiałam się nad Yoskine
i zapraszam do siebie, aktualnie trwają dwa konkursy na blogu
Jeśli masz cerę mieszaną to Yoskine jak najbardziej polecam :)
UsuńTeż mam Patka do ust, a do dłoni Phenome, którego uwielbiam za cudowny zapach i działanie! Do stóp obecnie Organique, ale jest bardzo słaby :/ W zapasach ten sam z Pheneme co Ty masz. Liczę na niego! :D Do twarzy różnie bywa. Obecnie wykańczam Clinique, a mam jeszcze otwarty MAC wulkaniczny i enzymatyczny YSL :)
OdpowiedzUsuńUuu, szkoda, że peeling do stóp Organique jest słaby, ale dobrze wiedzieć bo chciałam go kupić. Myślę, że z pumeksu Phenome będziesz zadowolona :)
UsuńI jak się sprawdza ten wulkaniczny peeling MAC? :)
Himalaya Scrub z Rituals i Pumeks Phenome uwielbiam! To jedne z moich najulubieńszych peelingów :) Do twarzy polecam Gentle Cream Exfoliant oraz Skin Prep Scrub od Dermalogica (no i Daily Microfoliant :)), a także świetny peeling enzymatyczny z Phenome!
OdpowiedzUsuńMam też porównanie scrubów do dłoni od Phenome i P&R, przy czym ten pierwszy dla mnie wygrywa, jest skuteczniejszy i delikatnie nawilża dłonie, pięknie zmiękcza i wygładza skórę, a w dodatku dzięki zawartości olejków dba o skórki wokół paznokci, ideał :)
Cieszę się, że też lubisz te dwa peelingi :)) Daily Microfoliant mam już w użyciu, a Gentle Cream Exfolian i Skin Prep Scrub wpisuję właśnie na listę zakupów ;) I dzięki za polecenie.
UsuńTak się składa, że mam peeling do dłoni Phenome w zapasach, jutro się do niego dobiorę ;)
Używam aktualnie peelingu enzymatycznego Organique, faktycznie jest niezły. Mechanicznych nie stosuję w ogóle.
OdpowiedzUsuńRozumiem. Mi sam peeling enzymatyczny nie wystarcza niestety, czasem lubię się mocniej "poździerać" ;)
UsuńFajne zestawienie!
OdpowiedzUsuńJa peelingowo zrobiłam się minimalistyczna. Do ciała najchętniej używam rękawicy arabskiej, a do twarzy glinek i kwasów.
Same perełki <3
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie znam żadnego z nich, Phenome i Organique chciałabym w przyszłości wypróbować, zbierają same pozytywne noty :)
OdpowiedzUsuńWypróbuj koniecznie bo warto :)
Usuńo kilku słyszałam, ale żadnego nie poznałam osobiście :)
OdpowiedzUsuńJeszcze wszystko przed Tobą :)
Usuńja lubię zdzieraki mocne typu np. hean :D
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam.
UsuńŻadnego z nich nie miałam, ale Phenome jest na mojej wishliście :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńUwielbiam peeling z Organique :)
OdpowiedzUsuńNo to piąteczka :)
UsuńU mnie peelingi to gąbka do ciała i ostatnio Ziaja do twarzy, ale chętnie wypróbowałabym kilka Twoich propozycji :)
OdpowiedzUsuńI nadal.... uwielbiam Twoje zdjęcia! :)
Który peeling Ziaja używasz?
UsuńBardzo mi miło :)
Mam ten peeling z Yoskine , jest świetny :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńNie znam żadnego z tych peelingów, sama stosuje głównie naturalne peelingi. Zainteresował mnie kiedyś ten z Organiqe, ale jeszcze się na niego nie skusiłam
OdpowiedzUsuńA jakie peelingi naturalne polecasz? Masz jakieś ulubione do których wracasz? :)
UsuńNa pewno wypróbuje peeling organique, mało jest dobrych peelingów enzymatycznych. A jaka jest wydajność przy stosowaniu 2 razy w tyg.? serdecznie pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńCiężko mi powiedzieć, ale ogólnie jest bardzo, bardzo wydajny. Wystarczy niewielka ilość na pokrycie całej twarzy, a opakowanie jest naprawdę spore :)
Usuńdziękuję za odpowiedź
Usuńi jeszcze jedno, ten pumeks phenome mocno złuszcza? nie mam problemów z popękanymi piętami ale skórze daleko do miękkości pomoże w tym aspekcie?
OdpowiedzUsuńMyślę, że mógłby pomóc, ale warto też kupić tarkę do stóp, świetna jest ta z Peggy Sage, i używać jej od czasu do czasu np. przed zastosowaniem peelingu. Wtedy efekt jest genialny. Warto też kupić jakiś fajny krem do stóp, ja polecam ten z serii Home SPA od Pat&Rub lub Hemp Foot Protector z The Body Shop :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że troszkę pomogłam.
Pozdrawiam serdecznie :)