Dzisiaj kolejny, a dokładnie drugi, post z serii "Must Have". Poprzednim razem pisałam o rewelacyjnym błyszczyku Clarins -Instant Light Natural Lip Perfector >klik<, a tym razem zapraszam na recenzję podkładu w kamieniu. UV Protective Compact Foundation SPF30 ma za zadanie chronić skórę przed uszkodzeniami wywołanymi negatywnym działaniem czynników zewnętrznych, takich jak promienie UV oraz przesuszenie. Wyjątkowo trwała formuła, odporna na wodę, pot oraz sebum zapewnia długotrwałe wykończenie makijażu, a jednocześnie troszczy się o zdrowie i piękny wygląd skóry w przyszłości. Jedwabiście gładka konsystencja podkładu doskonale rozprowadza się na skórze i zapewnia naturalny, matowy efekt wykończenia. Tak swój produkt opisuje producent, a poniżej możecie przeczytać kilka słów ode mnie :)
Zacznijmy od opakowania. Jak widzicie na zdjęciach jest ono niebieskie z żółtymi elementami. Jak dla mnie jest niezbyt ładne, ale kojarzy mi się z wakacjami. Ogólnie jest bardzo solidne i praktyczne. W środku poza samym podkładem znajduje się także lusterko oraz gąbeczka, która jest miękka i całkiem fajna. Kolor, który posiadam to Medium Beige z numerkiem SP60. W opakowaniu troszkę przeraża ponieważ jest bardzo ciemny. Ja mam jasną karnację, podkład zamówiłam przez internet i wyobraźcie sobie moje zdziwienie, a raczej przerażenie kiedy otworzyłam puderniczkę i zobaczyłam ten brąz. Postanowiłam jednak zaryzykować, nałożyłam podkład gąbeczką i co? I kolor okazał się idealny. Oczywiście na zimę będzie za ciemny, ale teraz gdy od czasu do czasu używam samoopalacza jest super.
Aplikacja podkładu jest bajeczna. Możemy nakładać go na mokro lub na sucho. Ja zawsze wybieram tą drugą opcję. Niezależnie czy aplikujemy kosmetyk gąbką czy pędzlem efekt jest rewelacyjny. Podkład pięknie stapia się ze skórą, świetnie kryje i wyrównuje koloryt, a do tego jest niewidoczny oraz niewyczuwalny. Na pochwałę zasługuje również trwałość. Podkład trwa na skórze od rana do wieczora, nie ściera się oraz nie spływa nawet podczas upałów. Dla mnie bomba. Jeśli chodzi o mat to tutaj troszkę się zawiodłam ponieważ moja cera zaczyna świecić się już po godzinie czy dwóch, nie jakoś bardzo mocno, ale jednak. Na szczęście bibułki matujące czy delikatna poprawka załatwiają sprawę i cera nadal wygląda nieskazitelnie. Podkład nie przesusza skóry, nie zapycha, nie podrażnia, nie podkreśla porów ani suchych skórek. Myślę, że idealnie sprawdzi się na każdej cerze. Warto zwrócić też uwagę, że kosmetyk zawiera filtr SPF 30 co zapewnia nam średnią, ale zawsze to jakąś ochronę przed promieniowaniem UV. Ja jestem oczarowana tym produktem i ostatnio inne podkłady poszły w odstawkę. W opakowaniu znajduje się 12g, które wystarczą na długo. Cena UV Protective Compact Foundation SPF 30 np. w perfumerii Douglas wynosi 145 zł. Polecam :)
Na koniec mały bonus. Tak prezentuje się UV Protective Compact Foundation SPF30 na mojej twarzy nałożony pędzlem ;)
Znacie ten podkład? Lubicie? Stosujecie podkłady w kamieniu czy stawiacie na te płynne? Dajcie znać w komentarzach :)
Nothing but Vanda Novak
1 tydzień temu
mam miniaturę tego kompactu od tamtego roku, byłam miło zaskoczona tym pudrem, krycie rewelacyjne a przy okazji wygląda bardzo naturalnie, podzielam Twój zachwyt :*
OdpowiedzUsuńCieszę się Kochana, że podzielasz mój zachwyt :*
UsuńMiałam go, jest rewelacyjny. :) Wyglądasz w nim niesamowicie pięknie. :)
OdpowiedzUsuńDziekuję :*
UsuńNigdy nie miałam, ale fajny efekty po nim :)
OdpowiedzUsuńEfekt po nim jest świetny ;)
UsuńCzytałam o nim wiele dobrego i myślałam o zakupie, ale online nie wiem jaki kolor wybrać, a jestem bladziochem.
OdpowiedzUsuńJa również kupowałam przez internet, i faktycznie z wyborem koloru jest ciężko ;/
UsuńRaczej stawiam na płynne podkłady. Ten wygląda bardzo ładnie na Twojej twarzy ;)
OdpowiedzUsuńJuż się podjarałam... ale ten krótki czas Matu... no sama nie wiem... muszę przemyśleć sprawę. Mnie, podoba się to opakowanie :)
OdpowiedzUsuńCzytałam, że u innych mat utrzymuje się dłużej. Zawsze można go też czymś przypudrować. Ogólnie jest naprawdę wart wypróbowania :)
UsuńFaktycznie opakowanie srednie, ale to nic, jesli zawrtość jest taka jak mówisz, a na zdjęciach prezentujesz się pięknie:)!
OdpowiedzUsuńWww.llealicious.blogspot.com
Zawartość jest rewelacyjna ;) Dziękuję :*
UsuńPiękna Ty! *.*
OdpowiedzUsuńDostałam ostatnio przy zakupach malutką miniaturkę, ale taaaak mi szkoda ją użyć, bo jest taka słodka :D
:*
UsuńHihi, zawartość jest tak genialna, że warto zmacać tego maluszka ;)
Słyszałam o nim :) Niesamowicie wygląda na buzi, pomimo, że taki ciemny kolor!
OdpowiedzUsuńKolor jest troszkę przerażający, na szczęście tylko w opakowaniu ;)
UsuńDo kompaktów podchodzę z rezerwą, bo obawiam się trudnej aplikacji i nierównomiernego pokrycia, ale na Twojej twarzy wygląda pięknie:)
OdpowiedzUsuńTutaj aplikacja jest przyjemna i bezproblemowa. Podkład ładnie się rozciera, nie ma mowy o plamach czy innych niespodziankach ;)
UsuńMyślałam , że będzie za ciemny ale na buzi wgląda bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńkiedyś miałam podkład w kompakcie z Avonu. Także był świetny : )
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa wolę w płynie ;)) Aleś Ty urocza :! )
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZnam ten podklad - jest swietny. Ja jednak ze wzgledu na upaly omijam podklady ostatnio. Sliczne zdjecia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam serdecznie ;)
UsuńMiałam go dawno temu, podobnie jak płynną wersję. Uwielbiałam oba, choć fluid podkreślał pory, ale jakoś mu to darowałam wówczas. ;) Dobry na szybkie, krótkie przemykanie po mieście, bo na dłuższą ekspozycję słoneczną dla mnie za słaby jako jedyny filtr. Ale produkt znakomity. Wygoda i efekt - czego chcieć więcej. No może lekkiej fanaberii, czyli zmiany opakowania na bardziej aleganckie, całoroczne ;).
OdpowiedzUsuńOjj tak, opakowanie mogliby zmienić, ale najważniejsze, że jest praktyczne i solidne :)
UsuńMarze o nim...
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci aby to marzenie jak najszybciej się spełniło :)
UsuńŚwietnie, się prezentuje zresztą na Twojej idealnej cerze chyba wszystko się tak prezentuje :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że troszkę drogi... Jak dla mnie fajne ma opakowanie :)
Pozdrawiam :)
Ojj, niestety nie wszystko ;)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Ja jestem fanką azjatyckich bebików ;) Ale muszę przyznać, że efekt na buzi tego podkładu jest WOW :D
OdpowiedzUsuńJa w zeszłym roku miałam jakiś azjatycki bebik i dobrze go wspominam :)
UsuńNie miałam. Cały czas jestem na płynnych, ale po tym co przeczytałam u Ciebie i w komentarzach, wydaje mi się, że warto spróbować czegoś nowego.
OdpowiedzUsuńWarto, warto ;)
Usuńnie znam tego podkładu. Używam jeszcze-bo już prawie wykończyłam, krem BB w filtrem 30, z Dr.G.
OdpowiedzUsuńps. chyba już to gdzieś pisałam, ale bardzo mi sie podoba Twoja uroda :)
Tak, pisałaś na Instagramie. Bardzo mi miło :))
UsuńWygląda na skórze świetnie, nie miałam, ale na pewno sprawdzę w Sephorze.
OdpowiedzUsuńSprawdź koniecznie :)
UsuńWszędzie zachwyty nad produktem a ja nie miałam go nigdy :( Latem nie używam właściwie podkładów ale muszę o nim pamiętać wiosną np.
OdpowiedzUsuńWszystko jeszcze przed Tobą Kochana ;)
UsuńChciałam go na lato, ale poczytałam opinie i zdecydowałam się na inną (podobno popularniejszą i fajniejszą) wersję i poziom krycia był tak słaby (żadne), że zrezygnowałam z tego typu produktów :/
OdpowiedzUsuńHmm, chyba wiem, o którym produkcie piszesz. Tutaj sytuacja jest całkiem inna. Podkład rewelacyjnie kryje już przy pierwszej warstwie i to niezależnie czy nakładamy go gąbeczką czy pędzlem :)
Usuńtakie podkładu jeszcze nie miałam, a chętnie bym spróbowała
OdpowiedzUsuńPolecam, nie zawiedziesz się :)
UsuńMam fluid :) i tez jest fajny :)
OdpowiedzUsuńNa fluid mam ochotę :)
UsuńMiałam taki, jeszcze w starej wersji, był fajny ;D
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda na buzi :) Ja ostatnio stosuję tylko kremy BB :)
OdpowiedzUsuń:) Rozumiem. Ja niedawno testowałam krem BB z TBS i bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. A Ty jakie bebiki polecasz? :)
UsuńUwielbiam ten podkład w kamieniu jest rewelacyjny na wyższe temperatury - też się przeraziłam kolorem jak zobaczyłam :) ale świetnie się dopasowuje do karnacji :) Super że też jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńA jaki masz kolorek? Taki jak ja? :)
UsuńLight Ohre , ale do mojej karnacji i tak wydawał się b.ciemny :)
UsuńWygląda genialnie! Ja mam wersję w płynie i też ja ogromnie polubiłam. Ideał na gorące letnie dni :)
OdpowiedzUsuń:) Na wersję w płynie mam ochotę, ale nie wiem czy kolorystycznie jest taka sama jak ta w kompakcie i za bardzo nie chcę ryzykować kupując przez internet ;)
UsuńSłyszałam o nim, ale nigdy nie miałam okazji go zakupić ;) Może jak skończę swoje zapasy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dodaję do obserwowanych ;*
Również pozdrawiam i dziękuję :*
Usuńnasłuchałam się na yt o tej firmie już chyba z milion razy, a nadal nic nie kupilam :(!
OdpowiedzUsuńJeszcze wszystko przed Tobą ;)
Usuń:))
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś, ale nie zachwycił mnie. Moja skóra jednak woli inne.
OdpowiedzUsuńefekt swietny, ale czemu on jest w kamieniu... :( zdecydowanie wole plynne podklady..
OdpowiedzUsuńA czy ten podkład nie wyszuszy skóry? mam podobny z MAC i masakra, nie dość że wysusza mi skórę to trzyma sie może z 4 godz. potem znika :( Który polecasz bardziej: płynny podkład czy ten w kompakcie?
OdpowiedzUsuńEwcia
Wersji płynnej nie miałam. Ja mam mieszaną cerę w kierunku suchej i ten podkład mnie nie wysusza. Jest bardzo komfortowy, lekki, nie obciąża skóry i jest praktycznie niewyczuwalny, a co do trwałości to trzyma się od rana do wieczora. Ja jestem nim zachwycona i polecam :)
Usuńmam pare tych podkladow. otzrymalam w prezencie od shiseido. priv balletstyle@op.pl
OdpowiedzUsuń