Nie lubię się balsamować, to znaczy nawet lubię, ale bardzo często po prostu nie chce mi się wykonywać tej czynności. Jednak ze względu na swoją suchą skórę, szczególnie na nogach, robię to codziennie. Dzisiaj napiszę Wam o maśle do ciała, które towarzyszy mi już od jakiegoś czasu i umila cały ten proces balsamowania ;)
Masło to, a dokładnie według etykiety Body Butter , firmy Organique pochodzi z serii Energizing, która polecana jest w szczególności dla osób ceniących aktywność, świeżość oraz dbających o zgrabną sylwetkę. Ja szczerze mówiąc z aktywnością mało mam wspólnego, od czasu do czasu zrobię jakieś ćwiczenia z MEL B na przykład, ale ostatnio zdarza mi się to bardzo rzadko :/ No, ale miało być o maśle, a nie o mnie. A więc wracając do tematu, masło w swoim składzie zawiera guaranę, która bogata jest w kofeinę, usprawnia mikrokrążenie, ujędrnia skórę i stymuluje spalanie tkanki tłuszczowej. Brzmi super, prawda? :) Oprócz wymienionej guarany w składzie znajdziemy również: algi Laminaria, znane ze swoich właściwości detoksykujących i wygładzających oraz ekstrakt z bluszczu, który przyspiesza metabolizm komórkowy, wspomagając procesy spalania tkanki tłuszczowej. Według producenta masło wspomaga walkę z cellulitem i rozstępami oraz doskonale nawilża i dotlenia skórę, dodając jej witalności. Rozstępów nie mam więc się nie wypowiem, natomiast sprawa cellulitu mnie dotyczy jednak jak wiadomo sam kosmetyk bez diety i ćwiczeń nic nie wskóra i nawet nie liczyłam na zlikwidowanie pomarańczowej skórki. Liczyłam przede wszystkim na dobre nawilżenie i się nie zawiodłam. Ale zacznijmy od początku.
Masło ma lekką i puszystą konsystencję, która dobrze rozprowadza się na skórze i bardzo szybko wchłania, pozostawiając delikatną warstwę ochronną bez uczucia lepkości czy tłustości. Od razu po aplikacji skóra staje się gładka, miękka i elastyczna, a ewentualne podrażnienia są ukojone i złagodzone. Jednak największym plusem jest tutaj nawilżenie, które jest naprawdę rewelacyjne i utrzymuje się przez cały dzień, a nawet jeszcze dłużej. Przy regularnym stosowaniu zauważyłam też przyjemne napięcie i ujędrnienie skóry szczególnie na nogach. To lubię :) Na pewno ciekawe jesteście zapachu? Otóż masło ma piękny, świeży zapach guarany, który w opakowaniu jest intensywny, natomiast na skórze łagodnieje i jest wyczuwalny jeszcze przez długi czas. Minusem może wydawać się mała pojemność ponieważ w opakowaniu znajduje się zaledwie 150 ml kosmetyku, jednak wydajność jest w tym przypadku przeogromna. Ceny niestety nie pamiętam, ale jeśli macie w swoim mieście salon Organique, a jeszcze w nim nie byłyście to polecam jak najszybciej nadrobić zaległości i do niego zajrzeć. Gwarantuje Wam, że zakochacie się w tym sklepie i tych kosmetykach, które są wolne od parabenów, pegów, formaldehydu, sles, sls oraz als, wazeliny, silikonów, etanoloaminy i oleju parafinowego. Z serii Energizing posiadam również żel pod prysznic, o którym kilka słów możecie przeczytać tutaj >klik<. Razem z masłem tworzy świetny duet i rewelacyjnie dba o skórę. Polecam :)
Znacie to masło? Lubicie? Miałyście już styczność z Organique? Jakie kosmetyki tej firmy polecacie? Dajcie znać w komentarzach :))
19.7.14
Organique/Energizing - Body Butter
Labels:
beauty,
Body Butter,
Energizing,
masło do ciała,
nawilżające,
Organique,
recenzja,
rewitalizujące
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zapach mnie ciekawi :D O tej pory nie uzywalam jakos duzó kosmetykow organique, ale mam coraz wiekszą ochote wyprobowac wlansie jakies masla, peelingi i inne pachnące produkty do ciała ;)
OdpowiedzUsuńZapach jest ciekawy choć nie kazdemu przypadnie do gustu ;) Peelingi Organique są rewelacyjne, warto zwrócić też uwagę na pianki do mycia ciała ;)
Usuńnie znam ale z mila chęcią bym przestestowała :)
OdpowiedzUsuńNo chętnie się zapoznam z tym produktem:) kolejny plus to świetne opakowanie:)
OdpowiedzUsuńWww.llealicious.blogspot.com
Opakowanie jest super i cieszy oko :)
UsuńZnam kilka rzeczy z Organique, ale tego masła jeszcze nie miałam. Muszę kiedyś mu się przyjrzeć.
OdpowiedzUsuńPrzyjrzyj się bo jest naprawdę godne uwagi ;)
UsuńNie znam ;/ tzn : nawet nic nie mam ich firmy- ostatnio bardzo lubię masełka- dają fajne uczucie nawilżenia przez długi czas, muszę sprawdzić jak to cenowo wygląda :)
OdpowiedzUsuńJeśli dobrze kojarze to kosztuje ok. 40 zł, ale pewności nie mam :/
UsuńTego masła akurat nie miałam, ale uwielbiam Organique :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam Organique :) i ubolewam, że obecnie nie mam dostępu do tego sklepu :((
UsuńPrezentuje sie ciekawie, byc moze kiedyś po niego sięgnę, chociaz moje doświadczenia z organique byly bardzo rozne
OdpowiedzUsuńOoo, a co się stało, że Twoje doświadczenia były różne?
UsuńPrezentuje się ciekawie, szczególnie kusi mnie jego aromat, latem może dawać niezłego kopa :)
OdpowiedzUsuńZapach nie jest bardzo pobudzający, ale na lato jest idealny ;)
UsuńKusisz tym masełkiem. :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńTego masła jeszcze nie miałam, ale nawilżacze z Organique lubię ogromnie!
OdpowiedzUsuńNo to piąteczka bo ja też bardzo lubię kosmetyki nawilżające Organique ;)
UsuńNie znam tego masła. Może będę miała okazję kiedyś je wypróbować :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńz organique nie miałam nic , ale kusi mnie :)
OdpowiedzUsuńOj bardzo chcę je !! :))
OdpowiedzUsuńPs. właśnie siedzę z peelingiem enzymatycznym z Organique ♥
Ich peeling enzymatyczny jest super, bardzo go lubię :))
UsuńOrganique to świetną marka, cenię ją na równi z Phenome i PAT&RUB :) Mam w zapasie masło i peeling z serii Blooming Essence, ale jeszcze nie używałam. Miałam też próbkę peelingu enzymatycznego do twarzy, mam zamiar nabyć pełny wymiar!
OdpowiedzUsuńJa serii Bloom Essence nie znam, ale mam ochotę poznać. Jak będę w Polsce to na pewno wszystko obwącham :) Co do peelingu enzymatycznego to wcale się nie dziwię, że chcesz pełnowymiarowe opakowanie bo jest super :)
UsuńPodoba mi się! mojej skórze, głównie ud przyda się ujędrnienie i delikatne napięcie. Nawilżenie również-wiadomo, ale nawilżyć to się możemy wieloma balsamami. Czuję się skuszona :) tym bardziej że jeszcze nic z Organique nie miałam
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz zadowolona tak jak ja :) Fajne jest jeszcze masło kawowe, też fajnie ujędrnia i napina :))
Usuńmnie też się nie chce czasami balsamować ale mam suchą skórę i to jest konieczne. nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku Organique . na pewno kiedyś nadrobię zaległości
OdpowiedzUsuńWarto zapoznać się z kosmetykami tej firmy bo są naprawdę rewelacyjne ;)
UsuńSwego czasu często zapominałam o nałożeniu balsamul. Ostatnio robię to regularnie ze względu na suchą skórę. Masło Organique wygląda zachęcajaco. Żałuję, że w moim mieście zamknięto stoisko z kosmetykami tej marki.
OdpowiedzUsuńOjj, szkoda, że zamknęli stoisko :(
UsuńJa do Organique chodzę tylko do kule do kąpieli ;P
OdpowiedzUsuńCzytałam o tych kulach wiele dobrego, ale nie mam wanny, a więc nie dla mnie one :(
UsuńUwielbiam kosmetyki Organique!
OdpowiedzUsuńNie potrafię przejść obojętnie obok ich sklepu.
Miałam wspaniałe masło o zapachu koziego mleka i liczi.
Genialny kosmetyk.
Tym, które prezentujesz też czuję się zainteresowana :)
Ja obecnie nie mam dostępu do sklepu Organique, ale jak tylko jestem w Polsce to często tam zaglądam :) Masło w wersji kozie mleko i liczii mam na liście zakupów, skusiła mnie Twoja recenzja ;)
UsuńBardzoo lubię Organique i często robię tam zakupy :) tego masełka nie znam ale inne wersje już miałam i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńA jaką wersję najbardziej polecasz? :)
UsuńMarzy mi się poznać kosmetyki Organique , niestety mieszkam w małym miasteczku , mam nadzieję , że podczas wizyty we Wrocławiu uda mi się do nich dotrzeć :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki żeby się udało :))
UsuńJa jestem do tyłu ze znajomością Organique - wstyd ;) Masełko bardzo kusząco wygląda, chociaż ja chwilowo mumifikuję się olejkiem Musteli przeciwko rozstępom, aby się zabezpieczyć przed ewentualnym nieprzyjacielem
OdpowiedzUsuńOjj tam, żaden wstyd. Jeszcze wszystko możesz nadrobić ;)
UsuńJeszcze nie miałam okazji używać jakichkolwiek kosmetyków z Organique, ale wkrótce za sprawą Anety się to zmieni, bo wygrałam w jej rozdaniu :) Żadnego masła na razie używać nie będę, ale to pewnie kwestia czasu.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze gratuluję wygranej :)) A po drugie napewno będziesz zadowolona z tych kosmetyków ;)
UsuńTej wersji nie znam, ale kocham masła (i peelingi!) Organique. Wszystkie, które miałam okazję używać, a kilka się już przewinęło, były absolutnie boskie i łaskawe dla mojej skóry :)
OdpowiedzUsuńOjj tak, ich peelingi są rewelacyjne :) Masła oczywiście też :))
Usuńosobiście wcześniej nie widziałam tego masla ale fajnie sie prezentuj zastanowię sie nad kupnem
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wspólna obs? livka-livs.blogspot.com
Zastanów się, ale naprawdę warto je poznać ;)
Usuńswietna recenzja!
OdpowiedzUsuńI have a LYDC LONDON Giveaway going on atm be sure to enter for a chance to win a bag of your choice doll! :)
LYDC LONDON Giveaway
This Girl Loves Chic
Facebook : ThisGirlLovesChic
xx
Dziękuję :)
UsuńNie miałam okazji wypróbować tego masełka, ale chętnie zobaczyłabym je u siebie na półce!
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja - jak zawsze.
Brak chęci do aktywności fizycznej? Skąd ja to znam? ;)
Pozdrawiam i uśmiech zostawiam :)
ja się już dawno zakochałam w Organique, ma specjalne miejsce w moim sercu i łazience :)
OdpowiedzUsuńClarins Flash Balm jest rewelacyjny! Uwielbiam ten kosmetyk! Ja, również, zanim coś kupię czytam "miliony" opinii :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Organique. Jeszcze ani razu nie zawiodłam się na ich kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńNa jak długo Ci starczyło?
OdpowiedzUsuńSprecyzuj jaka jest wydajność. używałaś codziennie?
OdpowiedzUsuńWydajność masła jest moim zdaniem bardzo duża. Już niewielka ilość wystarcza żeby posmarować dokładnie całe ciało i takie małe opakowanie wystarcza na ponad miesiąc codziennego używania ;)
Usuń