Bb. Thickening Hairspray według producenta w połączeniu z włosami delikatnymi gwarantuje fryzurowe fajerwerki. Podstawowe zalety: wbrew nazwie idealny do każdego typu włosów. Nadaje fryzurze strukturę. Nawilża, odżywia, naprawia, ujarzmia i nadaje blask. Co tu dużo mówić, ja kocham ten spray i uważam, że jest genialny! Ale od początku...
Spray znajduje się w plastikowej butelce o pojemności 250 ml z atomizerem, który działa bardzo sprawnie i dobrze rozpyla kosmetyk. Proces aplikacji umila ładny zapach, trochę jakby owocowy?, trochę kwiatowy?, sama nie wiem, ale jest przyjemny i przez kilka godzin utrzymuje się na włosach. Jeśli już mowa o aplikacji - spray stosuję zawsze na wilgotne, rozczesane włosy. Spryskuję je nie tylko u nasady, ale też na całej długości. Następnie suszę włosy suszarką, zawsze głową w dół, i efekt jest naprawdę rewelacyjny.
Moje cienkie, a do tego ciężkie i oklapnięte włosy, które ogólnie są trudne do okiełznania nabierają objętości, są pogrubione (i to jeszcze jak!jestem pod wrażeniem), odbite od nasady, sypkie, lekkie i podatne na układanie. Co najważniejsze, efekt ten utrzymuje się aż do mycia! Dla mnie rewelacja ;) Jeśli obawiacie się obciążenia, sklejenia czy też przyspieszenia przetłuszczania to spokojnie ;), nic takiego się nie dzieje.
Ok, były plusy, ale niestety znalazłam też minusy, o których muszę wspomnieć. Pierwszy minus to alkohol w składzie, który przy częstym stosowaniu może wysuszać włosy lub podrażniać skalp. Na szczęście nic takiego u siebie nie odnotowałam, ale często przed zastosowaniem Thickeninig Hairspray spryskuję włosy mgiełką nawilżająca Phenome lub emulsją nawilżającą Bb. Tonic Lotion. Natomiast drugim minusem jest cena, która w perfumerii Sephora wynosi 125 zł za 250 ml. Jednak jak to ja zawsze powtarzam, warto polować na promocje :) Ja na pewno jeszcze nie raz kupię ten spray ponieważ "daje" moim włosom to czego potrzebują :) Mam też ochotę na piankę z serii Bb. Thickening.
Znacie ten spray? Co o nim sądzicie? Stosujecie kosmetyki dodające objętości? Jakie polecacie? Dajcie znać w komentarzach :)
pérl designs: Ode to Self
14 godzin temu
Chyba mnie skusiłaś ;)
OdpowiedzUsuń:))
Usuńcena zabójcza ale zrobię wiele aby moje włosy nabrały objętości:)
OdpowiedzUsuńJest też mała pojemność czyli 50ml za 45 zł, ale przeliczając bardziej opłaca się kupić dużą butelkę :)
UsuńNo czuję się mocno zachęcona :)
OdpowiedzUsuńWydaje się godny uwagi :)
OdpowiedzUsuńTaki właśnie jest :)
UsuńA jak ja mam bardzo długie włosy (do pasa), ale cienkie i lejące, to myślisz, że u mnie też by dał efekt takiej trochę objętości, jeśli bym go zastosowała?
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak. On sprawia, że włosy nabierają objętości i stają się sypkie, ale trzeba je spryskać na całej długości :)
Usuńmuszę mu się bliżej przyjrzeć :) moje włosy są ciężkie i często już po chwili są oklapnięte przy skórze głowy, nawet jeśli suszyłam je z głową w dół czy na okrągłej szczotce ;/
OdpowiedzUsuńMoje włosy też są właśnie ciężkie, ale ten spray daje rade ;)
UsuńChętnie bym przetestowała ;)
OdpowiedzUsuńPodsycasz moją chęć na B&B :) a przydałoby mi się coś, co uniosłoby mi włosy u nasady.
OdpowiedzUsuń:) Warto zacząć swoją przygodę z B&B od tego właśnie sprayu :)
UsuńNie znam tego kosmetyku. Szczerze mówiąc nie stosuje nic na dodatkową objętość.
OdpowiedzUsuńBardziej potrzebuje odwrotnego efektu, bo od matki natury dostałam burze włosów... ;)
Pozdrawiam i zapraszam :)
sztukapielegnacji.blogspot.com
Ja jako nastolatka miałam burze włosów, a teraz jakieś one takie marne ;)
UsuńSłyszałam o nim ale trochę za drogi na mój gust...
OdpowiedzUsuńA jak sie nie suszy to tez bedzie taki efekt ?? To znaczy chodzi mi o to jak same z siebie wyschna, bo ja praktycznie nie uzywam suszaki :P
OdpowiedzUsuńO właśnie, miałam pytać o to samo, bo ja też strasznie rzadko stosuję suszarkę :)
UsuńTo ja też pytam, bo nie używam suszarki :D
UsuńJa tez:-) obawiam sie o alkohol, ale mam chec wyprobowac:-)
UsuńZastosowałam go raz bez użycia suszarki i efekt był, ale minimalny. W ogóle wyczytałam gdzieś, że jest aktywowany ciepłem i chyba coś w tym jest. A tak ogólnie to ja też raczej nie używam suszarki, ale dla tego sprayu zmieniłam przyzwyczajenia ;)
UsuńKupilam sobie w koncu serum z tej serii i dziala bez suszenia... efekt powoli widze :D moje cienkie wlosy nie sa juz tak oklapniete... tak mnie przekonal, ze kupilam miniaturki szamponu i odzywki :)
UsuńMam ten sprej :-) Rzeczywiście fajny jest, a do tego niesamowicie wydajny!
OdpowiedzUsuńJednak ostatnio odkryłam coś lepszego do moich cienkich włosów, a mianowicie piankę w spreju z L'oreal Tecni Art. Jest genialna :-)
Hmm, mówisz, że ta pianka jest fajniejsza. Muszę koniecznie ją przetestować :)
UsuńJa na objętość stosuję preparat Kemon (uwielbiam) i spray z Yves Roches ;)
OdpowiedzUsuń* Rocher, oczywiście ;)
UsuńPierwszy raz słyszę o firmie Kemon :) Zaraz sobie ją wygoogluję ;)
UsuńCiekawy ten spray :)
OdpowiedzUsuńNawet bardzo ;)
UsuńNie znam, jednak czuje sie bardzo skuszony. Lubię efekt push up na głowie ;)
OdpowiedzUsuńOjj tak, ja też lubię taki efekt ;)
UsuńWydaje mi sie, ze widzialam te cudenko w malej pojemnosci. Skoro daje taki ladny efekt u Ciebie chetnie sprawdze :)
OdpowiedzUsuńDobrze widziałaś Kochana :) Jest mała buteleczka o pojemności 50 ml, na przetestowanie w sam raz ;)
UsuńJestem nim zainteresowana :)
OdpowiedzUsuń:))
Usuńja mam dużo włosów a do tego kręcone i grube, więc raczej takich produktów nie używam :)
OdpowiedzUsuńMarzą mi się kręcone włosy. Moje są proste jak druty ;)
UsuńJa obecnie nadaje objętości swoim kosmykom za pomocą kremu zwiększającego objętość od Joico, nawet bez suszarki, bo nie stosuję jej :)
OdpowiedzUsuńKusisz tym kremem, muszę sprawdzić czy jest dostępny w Norwegii :)
UsuńOjej, gdybym na swoje włosy nałożyła odżywkę nadającą objętość to bym ich w życiu nie ogarnęła ;)
OdpowiedzUsuńwww.vaguue.blogspot.com
:))
UsuńBrzmi jak dla mnie. Moje włosy wyglądają okej godzinę po myciu później jest zjazd formy czyli zjazd objętości :/
OdpowiedzUsuńZnam to doskonale, ale jak stosuję ten spray to już na szczęście nie mam takiego problemu ;)
UsuńNie znam tego produktu. Mma wlosy cienkie, ale jest ich duzo i sa ciezkie i sliskie w zwiazku z tym jestem ciagle w pogoni za czyms co je podniesie u nasady. od late mam juz swojego ulubienca, ale teraz zaczynam miec ochote na sprowanie opisanego..a noz widelec mi posluzy? :)
OdpowiedzUsuńTo wychodzi na to, że mamy podobne włosy :) A co to za ulubieniec? Pochwal się koniecznie :) Na ten spray warto się skusić, czasem jest przeceniony na Blush.no nawet o 40% ;)
UsuńJa od lat uzywam tonicu do wlosow Aveda - bedzie w moich denkach juz niedlugo:) Pozdrawiam
Usuńwlasnie weszlam na Blushu i dostalam oczoplasu - chce wszystko :)
z tego co czytam, produkt idealny dla mnie.. ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMuszę go sobie sprawić, bo moje włosy są tak oklapnięte, że czasami nie moge na nie patrzeć :)
OdpowiedzUsuńHaha, skąd ja to znam ;)
UsuńLubię tą serię BB, choć akurat tego spreju nie miałam.
OdpowiedzUsuńJa z tej serii polubiłam jeszcze Dryspun Finish i próbuję zaprzyjaźnić się z Creme Contour, ale ciężko idzie ;)
UsuńZastanawiam się właśnie nad jego zakupem, ale cena trochę odstrasza ;/ Muszę poczekać na jakąś promocję :)
OdpowiedzUsuńu mnie z objętością włosów też słabo... ale raczej nie stosuję żadnych takich produktów dodających objętości. Zazwyczaj i tak chodzę w związanych włosach :)
OdpowiedzUsuńnie znam, ale ostatnio co raz częściej myślę o kosmetykach dodających objętości. moje włosy są grube i jest i sporo, ale mam właśnie problem żeby ładnie to wyglądało - jak to mówi moja fryzjerka - efekt mona lisy :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie znalazłam nic co by dawało efekt większej objętości. Często próby kończyły się wronim gniazdem na głowie. Jeden wielki busz :)
OdpowiedzUsuńEwentualnie suchy szampon Batiste, jednak stosuję go tylko awaryjnie.
Bardzo chciałabym go spróbować, ale niestety cena... :(
OdpowiedzUsuńPrzydałoby mi się takie cudo na moje cienkie włosy ;) może kiedyś na nie zapoluję
OdpowiedzUsuńNigdy nie była w jego posiadaniu ale wydaje się być ciekawy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://tendies.blogspot.com/
Teraz używam pianki z John Frieda ale nie ukrywam, że zainteresowałaś mnie tym sprayem.
OdpowiedzUsuńale skoro efekty są satysfakcjonujące - ale gdyby nie cena...
OdpowiedzUsuńmoje włosy też są oporne na stylizacje ;)
Cena wysoka i ten alkohol w składzie... Chyba raczej produkt nie dla mnie. Fajnie jednak że u ciebie się sprawdził.
OdpowiedzUsuńWłaśnie się nad nim zastanawiam, szczególnie, że w Sephorze jest aktualnie -15% na wszystko... xD
OdpowiedzUsuńA myślisz, że nada się też do utrzymania delikatnych loków/fal?
Ten spray jedynie zwiększa objętość, delikatnie pogrubia i sprawia, że włosy są bardziej podatne na układanie. Nie utrwala wcale, tak samo jak Dryspun Finish, ale jeśli potrzebujesz pogrubienia to polecam oba kosmetyki. Do utrwalenia loków/fal polecam Spray de Mode również Bumble&Bumble. A czym robisz te fale? Jeśli prostownicą lub lokówką to możesz zastosować ten spray przed stylizacją i efekt będzie bardziej trwały :)
Usuń