28.6.15

Nowości - Czerwiec 2015

Dzisiaj post lekki i przyjemny czyli, jak już wskazuje tytuł, przegląd nowości ;) Gdyby nie to,  że musiałam zebrać wszystkie kosmetyki do zdjęć nawet nie wiedziałabym, że w czerwcu przybyło mi ich tak dużo! Na szczęście część z nich to prezenty, część to uzupełnienie braków, ale są też zachcianki, tylko ciii. Ja wybieram się na zakupowy odwyk, a Was zapraszam na krótką prezentację :)

Sama nie wiem od czego zacząć, ale może zacznę od zakupów poczynionych w Norwegii. Skuszona promocjami w sklepie internetowym Blush.no kupiłam głęboką odżywiającą maskę Bumble&Bumble - Mending Masque, odżywkę zwiększająca objętość Thickening Conditioner tej samej marki oraz pastę Marvis - Whitening Mint, która jest naprawdę świetna i już wiem, że zagości u mnie na stałe. Na Blivakker.no zamówiłam dwa produkty marki marki REN czyli ulubiony ostatnio tonik - Clarifying Toner oraz peeling solny Guerande Salt Exfoliating Body Balm. Po pierwszych testach muszę przyznać, że jest cudowny! W kolejnym norweskim sklepie, Vita.no, skusiłam się na różany duet marki Korres - Japanese Rose Shower Gel i Japanese Rose Body Milk, oba produkty były akurat objęte promocją -50%, a ja miałam na nie ochotę od dawna więc same chyba rozumiecie, przy okazji do koszyka wrzuciłam micel Micellar Cleansing Water - Garnier. Miałam go już kiedyś i nawet się polubiliśmy więc z przyjemnością do niego wróciłam, tym bardziej, że ma dużą pojemność, jest wydajny i tani. Ostatnie norweskie zakupy pochodzą z Eleven.no i mamy tutaj moje ukochane mydła w płynie Pure Castile SoapDr. Bronner's, jeden z moich ulubionych błyszczyków Butter Gloss - NYX (pełna recenzja >klik<) w kolorze Peach Cobbler, dobrze zapowiadający się krem CC/Color Correcting Cream - Lumene oraz dwa produkty marki Rimmel czyli lakier 60 Seconds Super Shine by Rita Ora w kolorze Glaston Berry, o którym pisałam już tutaj >klik< i pomadkę Moisture Renew w kolorze In Love with Ginger.





Zestaw miniaturek Body&Volume Try Me Kit - Philip Kingsley oraz maseczka Antipodes - Aura Manuka Honey Mask, swoją drogą genialna!, to zakupy z Lookfantastic.com. Natomiast pozostałe kosmetyki to już nowości, które przyjechały do mnie z Polski. Samoopalający Balsam do Ciała marki Pat&Rub wgrałam już jakiś czas temu w rozdaniu u Marty z bloga Kosmetykove Love. Masło do ciała Chocolate Bronzing Body Butter - Organique oraz CC Cream - Chanel to prezenty od mamy, a puder Les Beiges, również Chanel, w kolorze Mariniere 01 to prezent od taty. Matową pomadkę NYX - Soft Matte Lip Cream w kolorze Ibiza, cudo!, sprezentowałam sobie sama. Kupiłam ją na stronie Douglasa, akurat robiłam tam zakupy dla mamy, pomadka była przeceniona i tak jakoś wpadła do wirtualnego koszyka ;) Ostatnie nowości, które zasiliły moje kosmetyczne zbiory to dwa kremy marki Fridge by yDe - magiczny ff.1 fabulous face oraz delikatny i lekki 1.0 silky mist. Co tu dużo mówić, stosuję je od kilku dni, ale już zdążyły podbić moje serce, a także moją skórę. Są genialne i nie omieszkam napisać o nich więcej także spodziewajcie się obszernych recenzji ;)



I to już wszystkie czerwcowe nowości. A co ostatnio zasiliło Wasze kosmetyczne zbiory? Dajcie znać ;)

45 komentarzy:

  1. Baaaardzo lubię Twoje nowości :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniałości. Mam zamiar kupić płyn micelarny:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oczka mi zawsze błyszczą na widok Twoich nowości. Ten tonik REN i kremy fridge *wzdycha*

    OdpowiedzUsuń
  4. Bajeczne nowości! Ależ bym ci chętnie coś podkradła ;-)
    Ciekawa jestem twojej opinii o tej odżywce do cienkich włosów z B&b.
    Daj także znać, jak się spisuje CC od Lumene :-)
    Miałam już kiedyś samoopalacz z P&R. Gdyby tylko nie ten smrodek, byłby ideałem :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justyna, dziękuję :)
      O odżywce na pewno napiszę, ale to dopiero za jakiś czas ;)
      Co do kremu Lumene to mogę zdradzić, że jest godny uwagi. Na twarzy wygląda bosko, a do tego jest lekki i niewidoczny na skórze.
      Fakt, smrodek trochę dokucza, ale efekt po zastosowaniu tak mi się podoba, że jestem w stanie mu to wybaczyć ;)

      Usuń
  5. Z checia przeczytam co myslisz o kremach fridge:) wlasnie sie nad nimi zastanawiam... A ten ff jest w stanie wyrownac koloryt i lekko przykryc makamenty?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, koloryt wyrównuje świetnie i te mniejsze mankamenty również ukrywa, niestety z większymi już sobie nie radzi. Niemniej jednak jest naprawdę fajny i idealny na lato. Lekki, daje skórze oddychać, upiększa ją, a także nawilża ;)

      Usuń
  6. kilka Twoich nowości znam i bardzo lubię :]

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale dużoo ja teraz muszę powstrzymać się od kupna nowych rzeczy ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystkie kolory do ust odpowiadają mi w 100% i z chęcią widziałabym je u siebie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to powiem Ci, że na żywo prezentują się jeszcze lepiej niż na zdjęciu ;)

      Usuń
  9. I jak Ci się nosi CC Chanel? Wzięłam próbkę, ale wydaje mi się strasznie lepki na twarzy i to mnie trochę zniechęca :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie również jest lepki, za lepki i ogólnie jest ciężki, a spodziewałam się czegoś lekkiego... Ja zostawiam go sobie na okres jesienno-zimowy, mam nadzieję, że się sprawdzi, natomiast teraz lepiej spisuje się u mnie krem CC Lumene. Jest lekki, ładnie stapia się ze skórą, dodaje jej blasku, świetnie wyrównuje koloryt i ukrywa mniejsze mankamenty, no i jest trwały. Ogólnie warto się mu przyjrzeć ;)

      Usuń
  10. Ile wspaniałości :) Miłego używania!

    OdpowiedzUsuń
  11. Wspaniałe nowości :) Balsam samoopalający P&R zasilił w czerwcu również moje kosmetyczne zbiory i szybko podbił moje serce :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Swietne zakupy :) Mam ochote na te matowe pomadki z NYX :) Co do kremu CC z Chanel, to slyszalam same dobre rzeczy, niestety nie maja dla mnie odcienia, wiec musze obejsc sie smakiem w tym wypadku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Na pomadki, a przynajmniej jedną, warto się skusić, genialne! Mnie ten krem troszkę rozczarował, tzn. spodziewałam się, że będzie lekki i niewidoczny, a tak nie jest. Jeśli masz możliwość to sprawdź sobie CC od Lumene, jest bardzo fajny i dużo tańszy od Chanel ;)

      Usuń
  13. Wspaniałe nowości. Kilka z nich znam jak na przykład maseczkę Antipodes,tonik REN no i produkty Fridge :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwona, dziękuję :) I jak sprawdziła się u Ciebie maseczka i tonik? Bo wiem, że z kosmetyków Fridge jesteś zadowolona, a już na pewno z kremu ff :)

      Usuń
  14. Piękny Chanelowy duecik! Mogłabym ciągle dostawać takie prezenty! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również. To by była dopiero rozpusta! ;)

      Usuń
  15. Widzę wiele produktów dla mnie;))

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetne nowości :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Hihihi nowości w tym miesiącu u nas bardzo podobne ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Marlena, ja się zastanawiam kiedy Ty to wszystko zużywasz! Ciągle nowości u Ciebie:) Oczywiście same cudowności. A jeśli polubiłaś się z wybielającą pastą MArvis, koniecznie spróbuj wersji cynamonowej, ja ją uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, ostatnio przybyło mi sporo kosmetyków, ale pielęgnacja schodzi na bieżąco, poza tym lubię mieć wybór, szczególnie balsamów/olejków i żeli pod prysznic. Z zużyciem kolorówki, jak wiadomo, jest gorzej, ale kto by się tym przejmował ;)
      Wersję cynamonową chętnie wypróbuję, ale raczej w okresie jesienno-zimowym ;) Dzięki :)

      Usuń
  19. Same cudowności, jak zwykle zresztą! :) Fridge ciekawi mnie coraz mocniej. O masce Antipodes chętnie poczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daga, dziękuję :)
      Kosmetykami Fridge naprawdę warto się zainteresować, a o maseczce na pewno napiszę ;)

      Usuń
  20. Dla mnie najlepszy jest micel Sylveco, głównie ze względu na naturalny skład, ale Garnier też jest spoko ;) No i dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)

 
Szablon zrobiony przez CreativeLight.pl