Wieczorny prysznic to czas wyłącznie dla mnie. Chwila kiedy po ciężkim dniu mogę się wyłączyć i zrelaksować. Żeby umilić sobie te kilka minut lubię sięgać po kosmetyki, które otoczą mnie pięknym zapachem, a także będą delikatne i nie podrażnią mojej wrażliwej skóry. Prezentowana dzisiaj pianka Yogi Flow holenderskiej firmy RITUALS... to ostatnio mój zdecydowany faworyt i choć kosmetyków do kąpieli mam kilka to najczęściej sięgam właśnie po nią.
Pierwsze co urzeka to zapach, niezwykle kobiecy i zmysłowy, który jest połączeniem indyjskiej róży i olejku migdałowego. Coś pięknego. Podczas kapieli unosi się w powietrzu, pieści zmysły i relaksuje. Niestety nie utrzymuje się na skórze, ale wyczuwalny jest przez długi czas w łazience. Kolejna rzecz, która zachwyca to konstystencja... Po wyciśnięciu na dłonie kosmetyk wygląda po prostu jak zwykły żel, jednak po chwili w kontakcie z wodą zmienia się w gęstą, a nawet duuuużo gęstej i jedwabistej piany, która delikatnie myje skórę pozostawiając ją czystą, gładką i miękką.
Nie ma co liczyć tutaj na nawilżenie ponieważ pianka nie nawilża, ale też nie wysusza. W składzie znaleźć możemy SLS, który jak wiadomo może podrażniać skórę, ale nic takiego się nie dzieje. W opakowaniu znajduje się 200 ml kosmetyku, który jest niesamowicie wydajny i wystarczy na wiele kąpieli. Jedynym minusem jest dostępność. W Polsce kosmetyków RITUALS... nie kupimy nigdzie, ale można je zamówić na stronie producenta bądź też w sklepie on-line Feelunique.com. gdzie wysyłka jest za darmo. Ja jestem zakochana i to nie tylko w tej piance, ale też w innych kosmetykach tej firmy, które są po prostu doskonałe. Polecam :)
Znacie kosmetyki Rituals... czy jeszcze nie miałyście z nimi styczności?
POŚLUB MNIE NAD RZEKĄ - WERONIKA PAWLAK
14 godzin temu
Pierwszy raz widzę tę markę! A wieczorne, pielęgnacyjne rytuały też uwielbiam i właśnie po takim jestem :-)
OdpowiedzUsuńOjj tak, wieczorne rytuały to jest to :)
UsuńChciałabym, chciała ;)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńSzkoda, że ta marka nie jest dostępna w PL. Pianka musi być bardzo przyjemna :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, szkoda :(
Usuńmam wielką chęć na wypróbowanie kosmetyków tej marki :)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię :)
UsuńMam krem do rąk tej marki, i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńZnam i uwielbiam. :)
OdpowiedzUsuńNo to piąteczka ;)
UsuńNie znam tego kosmetyku, ale generalnie chętnie przetestowałabym piankę pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że zakochałabyś się już po pierwszym uźyciu ;)
UsuńZnam je tylko z pełnych pożądania snów ;) I kusicielek na innych blogach :P
OdpowiedzUsuńJak to musi bosko pachnieć, róża i moja ulubiona migdałowa nuta. Plus również za oryginalną formę aplikacji :)
Ahh te kusicielki ;)
UsuńTo jest moja ukochana pianka pod prysznic, kocham ten zapach, kocham RITUALS :)
OdpowiedzUsuńJa też kocham RITUALS... :))
UsuńJa nie miałam od nich nic ;[ muszę to zmienić ;]
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz to zmienić, ale uwaga bo te kosmetyki uzależniają ;)
Usuńjeszcze nie miałam kosmetyków tej marki
OdpowiedzUsuńJeszcze wszystko przed Tobą :)
UsuńO marce słyszałam, ale z samymi kosmetykami już nie miałam do czynienia.
OdpowiedzUsuńA opis tej pianki brzmi bardzo, bardzo zachęcająco :)
:)
Usuńnie znam tego i wiem że chcEm :D
OdpowiedzUsuńHihi :)
Usuńjeszcze nic nie miałam z tej firmy, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJeszcze wszystko przed Tobą :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńJa z marką Rituals nie znam się dobrze, ale dzięki Kochanej Duszyczce mogę zapoznać się z kremem do ciała o zapachu indyjskiej róży i miodu. Zapach jest obłędny, a i pierwsze wrażenia związane z działaniem są bardzo na plus! Wiem jedno: chcę więcej ich kosmetyków :D Dziś zajrzałam nawet na stronę producenta, zapełniłam koszyczek kilkoma produktami, ale ostatecznie nie mogłam wybrać Polski jako miejsca dostarczenia zamówienia :( Zerknę może na feelunique, choć nigdy wcześniej niczego od nich nie zamawiałam i nie wiem, jak to z nimi jest.
OdpowiedzUsuńHmm, to dziwne bo przed opublikowaniem recenzji sprawdzałam jak to jest z wysyłką i bez problemu mogłam wybrać Polskę i przejść do płatności. Jeśli chodzi o Feelunique to tylko raz zamawiałam paczkę z tego sklepu i szła troszkę długo, ale poza tym wszystko było w porządku :)
UsuńCo nieco słyszałam o tej firmie jednak osobiście nie miałam jeszcze z nią styczności ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńNiestety jeszcze nie miałam styczności z produktami firmy ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze wszystko przed Tobą ;)
UsuńDużo pozytywnych opini o nim czytałam ;)
OdpowiedzUsuńTa pianka nie ma żadnych munisów :)
UsuńMinusów*
UsuńKojarzę to logo i mam wrażenie, że gdzieś już te produkty widziałam. Muszę się rozejrzeć po drogeriach jak będę na mieście :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam takiej pianki do mycia.! A chcę bardzo! :)
A może widziałaś te kosmetyki na jakimś lotnisku? Bo ja tak właśnie je wypatrzyłam ;)
UsuńJa też uwielbiam te pianki, mają genialną konsystencję...Teraz mam w łazience wersję Hammam Delight z eukaliptusem i rozmarynem, mam ostatnio fazę na takie zapachy :)
OdpowiedzUsuńMam o tym zapachu mydło do rąk i piankę w tej wersji też chcę :))
UsuńCzuję coraz wiekszą frustracje czytając o Rituals i nie mając do nich dostępu ;) Chyba trzasnę sobie to zamowienie, bo długo nie wytrzymam :D
OdpowiedzUsuńTrzaśnij to zamowienie, nie pożałujesz ;)
Usuńl absolutely fell in love with your blog, following you!<3
OdpowiedzUsuńMake sure you also check out my blog and follow me as well.
http://fashionableperfection.blogspot.nl/
Love John Setrodipo
Yogi Flow bardzo lubię, ale mam ochotę na bardziej orzeźwiającą wersję zapachową. Konsystencja tych pianek jest genialna!
OdpowiedzUsuńJa mam jeszcze wersję Zensation, ale nie ma orzeźwiającego zapachu. Może ta w pomarańczowej buteleczce taka będzie? Konsystencja jest boska <3
UsuńUwielbiam tę piankę, jest fantastyczna! ♥
OdpowiedzUsuńDostałam ją od blogowej przyjaciółki w styczniu i dawkuję sobie bardzo tę przyjemność, żeby wystarczyła jak najdłużej :)
Ja też swoją oszczędzam jak mogę, ale tak w ogóle to jest bardzo wydajna i całe szczęście :)
Usuń:)
OdpowiedzUsuń