29.7.14

Ulubieńcy - lipiec 2014

Koniec miesiąca zbliża się wielkimi krokami czas więc na prezentację ulubieńców lipca. Zapraszam :)



Oriflame/Sun Ozon, Self-Tanning Mist Body - nie lubię się opalać, poza tym ostatnio nie mam też na to czasu, dlatego żeby nie straszyć bladym ciałem sięgam po samoopalacze. Ten prezentowany dzisiaj podarowała mi mama, przeleżał trochę czasu w szafce, w końcu postanowaiłam go przetestować i ... zakochałam się już po pierwszym użyciu. Jedynym minusem tego kosmetyku jest delikatny smrodek, który po jakimś czasie na szczęście przestaje być wyczuwalny. Poza tym mamy tutaj same plusy, zaczynając od aplikacji, która jest bardzo wygodna, a kończąc na przepięknym, złocistym kolorze opalenizny bez plam i smug, która utrzymuje się do 4 dni.

Real Techniques, Blush Brush - na początku nie polubiłam się z tym pędzlem, a teraz gdy aplikuję róż w kamieniu nie mam ochoty sięgać po żaden inny bo ten okazał się ideałem. Ma miękkie i milusie włosie, nabiera odpowiednią ilość kosmetyku, pięknie wszystko rozciera, nawet przy mocno napigmentowanych różach nie ma opcji żeby zrobić sobie krzywdę. Blush Brush ogólnie jest dość duży, ale jest bardzo precyzyjny. Myślę, że świetnie sprawdzi się też do aplikowania bronzera czy po prostu pudru.


Bumble&Bumble/Bb.Thickening, Hairspray - ze względu na cienkie i wiecznie oklapnięte włosy cały czas poszukuję kosmetyków, które zapewnią im objętość. Na ten spray miałam ochotę już od dawna, ale do zakupu zniechęcała mnie troszkę cena. Postanowiłam jednak w końcu go kupić i dobrze zrobiłam. Hairspray zastosowany na mokre włosy, sprawia, że po wysuszeniu suszarką nabierają objętości, są zdecydowanie pogrubione, odbite od nasady, a przy tym lekkie oraz niesamowicie podatne na układanie. Efekt ten utrzymje się aż do mycia. Lubię to :)

Essie, Style Hunter - uwielbiam czerwień na paznokciach, Style Hunter to niby taka malinowa czerwień choć dla mnie to bardziej malina. Nieważne. Zakochałam się w tym kolorze i to on najczęściej gościł na moich paznokciach, szczególnie u stóp, w lipcu. Posiadam wersję mini, która ma malusi pędzelek, ale aplikacja przebiega bardzo sprawnie, lakier ma nie za rzadką ani nie za gęstą konsystencję, nie smuży, nie bąbluje i pięknie kryje już po jednej warstwie. Cudo :)


Shiseido, UV Protective Compact Foundation SPF30 - jeśli śledzicie na bieżąco moje wpisy to na pewno pamiętacie, że pisałam o tym podkładzie w poprzednim poście >klik<. Dla mnie to podkład prawie idealny. Rewelacyjnie kryje, a przy tym jest niewidoczny oraz niewyczuwalny, nie przesusza skóry, nie zapycha i trzyma się na twarzy od rana do wieczora. Mógłby tylko matowić na dłużej, ale nie narzekam. Dla mnie must have, szczególnie na lato!

Znacie moich ulubieńców? Jakie kosmetyki Was zachwyciły w tym miesiącu? Koniecznie dajcie znać :)

78 komentarzy:

  1. Spray B&B jest bardzo fajny :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. O nie o nie przydał by mi się ten spray z B&B :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Zainteresowałaś mnie tym sprayem , ja żeby włosy były ładnie uniesione wcieram kozieradkę i na noc robię koczka. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, nie miałam pojęcia, że kozieradka tak działa :)

      Usuń
  4. Mi jednak najwygodniej aplikuje się róż pędzlem ściętym skośnie ;) Takimi z wypukłym wykończeniem nie potrafię się posługiwać ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem :) Ja skośne pędzle też lubię i dobrze się nimi maluje, ale obecnie poszły w odstawkę ;)

      Usuń
  5. Jak dla mnie same nowości <3 wszystkiego najchętniej bym spróbowała!!:) www.llealicious.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. ten samoopalacz mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto go wypróbować. Jest tani, wygodny w użyciu i po prostu świetny ;)

      Usuń
  7. Nie poznałam osobiście nic z Twoich ulubieńców :((

    OdpowiedzUsuń
  8. Pędzel tak jakoś średnio się u mnie sprawdza:)
    Mam ochotę na ten kompakt ale kupię tylko jak będzie na wyprzedaży jeśli się uchowa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że nie polubiłaś się z tym pędzlem.
      Trzymam kciuki żeby udało Ci się upolować podkład ;)

      Usuń
  9. Również polubiłam się z tym pędzlem RT:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam podobny pędzel z EDM. Moje odkrycie wielkie ostatnio!

    OdpowiedzUsuń
  11. Znamy Style Hunter :) Bardzo dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Znam lakiery Essie i bardzo lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Niestety nie znam tych produktów :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam chrapkę na ten pędzel z RT, już chyba z pół roku mi się marzy, muszę go w końcu gdzieś zamówić albo poprosić siostrę o zakup z Anglii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skuś się na niego koniecznie. Jest rewelacyjny i bardzo milusi ;)

      Usuń
  15. Essie wygląda na świetny kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Muszę w końcu kupić pędzle RT :)
    A ten spray kupię i spróbuję dać na mokre włosy - chociaż z moim przyklapem raczej nic nie wygra ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pędzle RT to pozycja obowiązkowa ;)
      Spray B&B jest naprawdę świetny, ja mam okropny przyklap ;) i daje rade :))

      Usuń
  17. Świetne ulubieńce Kochana, na podkład Shiseido mam ogromną chęć, podoba mi się bardzo jego opakowanie, Muszę kiedyś wypróbować ten spray Bumble&Bumble, obecnie używam kremu Joico z linii Structure animate, on dba o objętość moich włosów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) O widzisz, mi np. opakowanie nie przypadło do gustu, ale zawartośc jest tak świetna, że nie narzekam ;) O ile dobrze pamiętam to czytałam u Ciebie o tym kremie i przykuł moją uwagę ;)

      Usuń
  18. Najbardziej zazdroszczę Shiseido...

    OdpowiedzUsuń
  19. Z Twoich ulubieńców mam tylko pędzelek, ale jeszcze go nie okiełznałam :) Jestem bardzo ciekawa produktów Bumble & Bumble i koniecznie muszę coś wypróbować z tej serii słonecznej Shiseido. Ale to dopiero gdy zużyję, to czego teraz używam, więc pewnie w przyszłym roku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na kosmetyki B& warto się skusić :) Na Shiseido zresztą też ;) Ja mam jeszcze ochotę na wersję płynną, ale obecnie również muszę zużyć to co mam.

      Usuń
  20. Ja też lubię samoopalacze, szczególnie na nogi, bo je mi najtrudniej opalić...
    Ale ogólnie mam ciemną karnacje i kąpiele słoneczne nie powodują u mnie
    strasznego dyskomfortu na parę dni :P
    Ale wiadomo ze Słońcem trzeba uważać..

    Co do dodawanie włosom objętości, to nie dla mnie... :P
    Mam objętość, którą obdzieliłabym parę osób :D

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie znam nic po za pudrem, ale w wersji ciekłej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak ta wersja płynna się u Ciebie sprawdza? Jesteś zadowolona? :)

      Usuń
  22. Anonimowy7/30/2014

    pedzelek do rozu RT to moj ulubiony pedzelek do rozu :)

    reszty produktow nie znam, ale sama nalogowo uzywam samoopalaczy teraz, ale tylko na nogi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja muszę stosować na całe ciało bo inaczej byłabym kolorowa ;)

      Usuń
  23. Fajny post i kosmetyki obserwacja za obserwację? http://always-classy-life.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam ochotę na ten pędzel do różu, teraz używam pędzla z EcoTools, ale on jest dość płaski, chyba u mnie lepiej sprawdziłoby się coś okrągłego i puchatego :)
    A Style Hunter to piękny kolor :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pędzelek jest naprawdę fajny i muślę, że warto w niego zainwestować ;)

      Usuń
  25. Pędzel do różu RT również bardzo polubiłam, a na spray BB mam ogromna ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że też polubiłaś ten pędzelek, a na spray warto się skusić, szczególnie jeśli potrzebujesz objętości i delikatnego pogrubienia włosów ;)

      Usuń
  26. Właśnie za to polubiłam ten pędzel Real Techniques, czyli wielofunkcyjność. Z resztą większość pędzli RT jest taka, dlatego ciągle dokupuję nowe sztuki :P Niedługo ma ukazać się kolejna limitka i już nie mogę się doczekać ;)
    Pozostałych ulubieńców nie znam, ale spray B&B wciągnęłam już na zakupową listę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, limitka powiadasz. To teraz mnie zaciekawiłaś :))

      Usuń
  27. Anonimowy7/30/2014

    Blush Brush muszę sobie koniecznie kupić, i to szybko! :) Jestem niezwykle ciekawa jego mocy, o której tyle już się naczytałam :)

    Style Hunter to piękny odcień, lecz ja posiadam w swych zbiorach Watermelon, więc podobne odcienie już sobie odpuszczam (swoją drogą, Watermelon - lakier wprost idealny, pod każdym względem! Jeśli nie znasz, koniecznie polecam go Twej uwadze :)).

    Thickening Hairspray zaś używam od niedawna, kupiłam na próbę tę mniejszą pojemność i prawdopodobnie w przyszłości sięgnę po większe :) Na razie jestem zadowolona i mam nadzieję, że tak zostanie. Mam też chęć na inne produkty z tej serii, po głowie chodzi mi pianka oraz polecany przez Ciebie Dryspun :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) Na Watermelon mam ochotę odkąd zobaczyłam go właśnie u Ciebie na blogu ;) Niestety w Norwegii lakiery Essie są drogie, a ja nie mam ochoty przepłacać, a robiąc zamówienia z Polski ciągle o nim zapominam :( Jeszcze przyjdzie na niego pora ;)
      Cieszę się, że jesteś zadowolona z tego sprayu. Ja już się z nim nie rozstaję, a z Dryspun Finish stanowi dla mnie duet idealny. Ahh, na piankę też mam ochotę i jeszcze na kilka innych produktów B&B. Niedługo chyba pójdę z torbami ;)

      Usuń
  28. Ja również jestem fankom czerwieni na paznokciach;) Lakierek ma świetny odcień

    OdpowiedzUsuń
  29. Potwierdzam! Blush Brush idealnie radzi sobie z bronzerem! To w celu nakładania właśnie tego kosmetyku kupiłam ten pędzel. O bronzerze Oriflame i jego właściwościach nie czytałam, natomiast dzięki poleceniu Megdil zakochałam się w Xen-Tan.

    OdpowiedzUsuń
  30. Zaciekawił mnie spray Bumble&Bumble. Mam długie i cięzkie włosy przez co są cały czas oklapniete :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje włosy również są ciężkie, mimo iż są cienkie :/ Ten spray na szczęście fajnie sobie z nimi radzi i dodaje im objętości i lekkości :)

      Usuń
  31. muszę upolować to cudo od Shiseido, opakowanie urzekło mnie już od pierwszego wejrzenia, nie mówiąc już o właściwościach :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Bumble and Bumble dawo mnie kusil ale mialam miniature tego sprayu i niebardzo:/ Ja jednak takich produktow nie lubie, i stad moje podejscie. Co do Shisiedo wg mnie ta nowa wersja jest mniej fajna ze wzgledu na krycie, jak nakladam klientkom czy sobie to ja tego efektu krycia nie widze tak jak widzialam przy starym, ale na plus jest jego lekosc i wodoodpornosc. Za to plynny jest cudowny ale jak ktos nie lubi mega pudrowosci to i kompakt sie sprawdzi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że nie polubiłaś się z tym sprayem. Hmm, ja do Shiseido nie mam zastrzeżeń. Dla mnie kryje idealnie, a w tej kwestii jestem wymagająca ;) Poprzedniej wersji niestey nie znam i nie mam porównania. Na serię płynną mam ochotę, ale nazbierało mi się za dużo podkładów i muszę najpierw coś zużyć ;)

      Usuń
    2. Na wersję płynną *

      Usuń
  33. Akurat tych produktów nie znam, ale shiseido chętnie poznam;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto poznać ten podkład, jest rewelacyjny ;)

      Usuń
  34. Na B&B Thickening Hairspray mam ochotę jak jakiegoś czasu, zatem niebawem na bank się spotkamy :)

    OdpowiedzUsuń
  35. zainteresowala mnie ta mgiełka do włosow :) jaka cena?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W perfumerii Sephora kosztuje 125 zł. Jest tez mała pojemność - 50 ml za 45 zł ;)

      Usuń
  36. Krazylam juz kolo tego sprayu bumble, ale boje sie ze wysuszy mi wlosy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, ja stosuję go praktycznie codziennie i nic złego się nie dzieje, ale czasem przed aplikacją sprayu spryskuję wlosy mgiełką nawilżająca Phenome.

      Usuń
  37. Z Twoich ulubieńców znam jedynie Blush Brush i równie mocno jestem zadowolona :)
    To świetny pędzel i sama nie wiem, jak aplikowałabym moje ukochane, mocno napigmentowane róże, gdyby nie on ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do mocno napigmentowanych róży jest idealny :) Fajnie, że też jesteś z niego zadowolona ;)

      Usuń
  38. U mnie ten pędzle z RT króluje od dnia zakupu ;))

    OdpowiedzUsuń
  39. Zainteresował mnie ten spray Bumble&bumble :)

    OdpowiedzUsuń
  40. I mnie kuszą te Bumbleki chwilami, bo głośno o nich ostatnio, ale chyba nieeee. Póki co się bronię. Zobaczymy jak długo ;)
    Essiak piękny! Malinki zawsze wyglądają pysznie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czuję, że niedługo też się na coś jednak skusisz ;)
      W Essiaku jestem zakochana <3 ;)

      Usuń
  41. Zamówiłam właśnie ten pędzel jajo :D mam nadzieję, że u mnie tak samo się sprawdzi :)))

    OdpowiedzUsuń
  42. pedzle z real techniques sa swietne, sama je bardzo lubie, a teraz z ciekawoscia biore sie za czytanie o podkladzie shiseido

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)

 
Szablon zrobiony przez CreativeLight.pl