6.3.16

O peelingu idealnym

Już tak dawno nie pisałam pełnej recenzji, że wypadłam trochę z formy, ale bohatera dzisiejszego posta nie trzeba nawet dobrze reklamować bo jest tak świetny, i to pod każdym względem!, że sam się broni. Mowa tu oczywiście o peelingu marki Collistar kryjącym się pod nazwą Anti-Water Tallaso Scrub. Gdyby nie moja mama to pewnie jeszcze przez długi czas chodziłabym koło niego i dumała nad zakupem, ale tak go wychwalała, że w końcu zdecydowałam się go nabyć i nie żałuję. 




Anti-Water Tallaso Scrub to koktajl soli morskich, cukru trzcinowego, olejków esencjonalnych oraz przypraw, który gwarantuje przyjemne przeżycia wykorzystujące zalety tallasoterapii oraz aromaterapii. Peeling ten za zadanie ma złuszczać martwy naskórek, wygładzać, napinać i pobudzać krążenie i wywiązuje się z tego znakomicie. Bez różnicy czy zastosujemy go na mokro czy też na sucho wykazuje naprawdę fantastyczne działanie złuszczające, bez najmniejszych problemów pomaga usunąć martwy naskórek, tym samym fantastycznie wygładza skórę, a mieszanka soli i cukru nie rozpuszcza się natychmiast co sprzyja wykonaniu dłuższego złuszczająco - pobudzającego masażu (pamiętajcie aby wykonywać go od stóp w górę!). W efekcie skóra jest gładka, oczyszczona, zdecydowanie bardziej napięta, zyskuje zdrowy koloryt, a zawartość olejków sprawia, że jest też doskonale odżywiona, miękka i elastyczna. Nie ma tu uczucia oblepienia, natomiast użycie balsamu/masła jest już zbędne. Co więcej, efekt gładkiej i napiętej skóry utrzymuje się do kilku dni za co duży plus! Aaa, i zapach! W tym przypadku jest nieco specyficzny, na swój sposób ładny i we własnym domu pozwala poczuć się jak w ekskluzywnym SPA. Dość długo utrzymuje się na skórze oraz unosi w łazience, przechodzi też na ręcznik co dla mnie jest zaletą bo lubię ten aromat :) Sam peeling jest zbity, po brzegi wypełniony olejkami, nie utrudnia to jednak aplikacji. Dobrze trzyma się skóry i bez najmniejszego problemu spłukuje. Jest też bardzo wydajny! Opakowanie zawiera aż 700 gram kosmetyku, który po otwarciu ważny jest przez 24 miesiące. Minusem może być cena, która wynosi 199 zł, ale widziałam, że obecnie w Douglasie jest tańszy prawie o połowę. Kiedyś myślałam że te wszystkie zachwyty na jego temat to bujda, a teraz sama się nim zachwycam i polecam go dalej bo naprawdę jest świetny!




Co o nim sądzicie? Używałyście go, a może macie ochotę wypróbować? Jakie są Wasze ulubione peelingi do ciała? Koniecznie dajcie znać! :)

35 komentarzy:

  1. Właśnie bardzo chcę go kupic bo jest w świetnej promocji :) tylko jeszcze nie wiem czy ten dokładnie czy któryś inny z Collistar.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wierzę, że ten peeling jest świetny! Sama tak chodzę koło niego juz od prawie roku ;) Jesli zdecyduję się w końcu na zakup, będzie to ten wiśniowy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiśniowy brzmi kusząco i wierzę, że jest równie fajny co ten :)

      Usuń
  3. Kurcze ta cena... Za peeling to troche przesada...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli jest skuteczny, a do tego mega, mega wydajny to czasem warto zapłacić więcej ;)

      Usuń
  4. Oj chodzę koło tych peelingów już drugi rok i jakoś wychodzić nie mogę ;) ale postanowiłam, że następny scrub jaki kupie do ciała będzie właśnie tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam o nim dużo dobrego :) Ogólnie peelingi zużywam dość szybko więc nawet za 100zł średnio mi się podoba :(. Ale może, kiedyś... chciałabym go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten jest naprawdę bardzo wydajny, a na jedno użycie wystarczy dosłownie odrobina i to dosłownie! ;)

      Usuń
  6. Mam go ale jeszcze nie testowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem co prawda peelingo-maniaczką ale czy ja wiem czy bym dała 200 zł ... Sama nie wiem :) cieszę sie jednak ze jesteś bardzo zadowolona :)
    Zapraszam na nowy post :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, 200 to dużo. Ja kupiłam go trochę taniej, a teraz można go dorwać za praktycznie połowę i wydaje mi się, że jest to dobra cena ;)

      Usuń
  8. Chcę ale stopuje mnie cena ;)
    Piękna foty!

    OdpowiedzUsuń
  9. Leci do mnie wlasnie :)) mam nadzieje ze bede równie zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  10. Duuuuuużo dobrego słyszałam o peelingach Collistar i pewnie prędzej czy później któryś wpadnie w moje ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Testowałam, peeling marzenie. Jednak cena powala. Czasami sobie na niego pozwalam, zastępuje go kawowym robionym w domu, skuteczność podobna ale mniej przyjemności w stosowaniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, cena jest wygórowana, ale wydajność i działanie to wynagradza <3

      Usuń
  12. To świetny produkt - wart zakupu w cenie promocyjnej w szczególności :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ulubionym peeling, to ten zrobiony przez mojego lubego:)
    O tym peelingu nie słyszałam, ale jedno wiem na pewno- zdjęcia są super:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale masz fajnie z tym swoim lubym ;)
      Dzięki <3

      Usuń
  14. Cena niestety go dyskwalifikuje u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam ten peeling w wersji klasycznej, a obecnie używam cytrusowego i oba są świetne, a ten drugi chyba jeszcze bardziej, bo wg mnie lepiej pachnie:) Działanie idealne, ale osoby z delikatną skórą muszą być ostrożne - czyli np.ja:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, do dość mocne peelingi i ostrożność jest tu jak najbardziej wskazana ;)

      Usuń
  16. Słyszałam o nim od wielu znajomych, jeden z kultowych peelingów. Ale cena niestety mnie odstrasza.

    OdpowiedzUsuń
  17. Miałam i wrócę na pewno!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i fajnie. Też chętnie będę do niego wracała <3

      Usuń
  18. Przypomniałaś mi o nim poniekąd, kilka lat już go nie używałam, a bardzo dobrze wspominam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)

 
Szablon zrobiony przez CreativeLight.pl