22.5.16

Moja poranna pielęgnacja twarzy

Ostatnio dostaję od Was coraz więcej maili z prośbą o polecenie dobrych i skutecznych produktów do twarzy, prosicie też abym pokazała swoją obecną pielęgnację w całości, a że taki post pojawił się ostatni raz dawno temu postanowiłam spełnić Wasze życzenie i w końcu go zaktualizować. Tym bardziej, że od tamtego czasu wiele się zmieniło, a wręcz wszystko. Zminimalizowałam trochę ilość używanych kosmetyków, zmieniłam je całkowicie i muszę przyznać, że jestem z tej zmiany bardzo zadowolona, moja kapryśna, skłonna do wyprysków, mieszana w stronę suchej cera oczywiście też. Na chwilę obecną mogę śmiało napisać, że znalazłam swoją pielęgnacje idealną. Jest dobrze dopasowana do mojego typu cery i skuteczna.





Poranek zaczynam od dokładnego oczyszczenia, jest ono dla mnie tak samo ważne jak to wieczorne. Zależy mi aby w łagodny sposób oczyścić skórę, nie podrażnić jej i przygotować na nałożenie kolejnych kosmetyków. Do tego celu używam obecnie pianki Phenome - Non-drying Cleansing Foam przeznaczonej dla każdego typu cery. Jest delikatna, naturalna, opracowana na wodzie różanej i innych wspaniałościach, w bardzo łagodny, a przy tym skuteczny sposób oczyszcza skórę, dobrze się spłukuje, nie powoduje podrażnień i nie przesusza pozostawiając cerę odświeżoną, przyjemnie napiętą, gładką i elastyczną. 

W kolejnym etapie sięgam po tonik. To także dla mnie ważny krok, którego nigdy nie pomijam. Obecnie gości u mnie  oczyszczający Nuxe - Skin Perfecting Purifying Lotion, bardzo łagodny, odświeżający z zawartością wody kwiatowej z rozmarynu i ekstraktu z irysa. Bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Przyjemnie pachnie, pomaga usunąć ze skóry pozostałości, których nie zmyła pianka, wyrównuje pH, odświeża, koi i przede wszystkim nie pozostawia na skórze żadnej wyczuwalnej warstwy pozostawiając ja matową i gładką. 



Tak przygotowana skóra jest gotowa na nałożenie kremów. Zawsze zaczynam od tego pod oczy. Już od prawie dwóch miesięcy stosuję kawowy krem Fridge - 4.1 Coffee Eye. Fantastyczny! W stu procentach naturalny, niezwykle treściwy i odżywczy. Doskonale nawilża, napina, likwiduje płytkie zmarszczki, uelastycznia,  pomaga też zminimalizować worki oraz cienie, a także usunąć suchość w kącikach. Do tego jest niezwykle komfortowy, nie podrażni nawet najwrażliwszej skóry i mimo bogatej konsystencji dobrze się wchłania, stanowiąc idealną bazę pod korektor czy rozświetlacz. Nic się na nim nie roluje ani nie waży. 

Następnie czas na krem do twarzy lub serum i krem. Tutaj wszystko zależy w jakim stanie jest moja cera. Gdy czuję, że jest przesuszona i napięta wtedy sięgam po oba produkty, natomiast w  dni gdy nie potrzebuje dużego nawilżenia wybieram sam krem. Serum które obecnie stosuję to Oil Free Facial Hydrating Serum marki Aesop, o którym napisałam nieco więcej tutaj >klik<. Przeznaczone do cer mieszanych, tłustych oraz wrażliwych, z zawartością aloesu oraz witamin. Doskonale się wchłania, łagodzi podrażnienia, delikatnie napina, nie obciąża skóry, nie zapycha jej i naprawdę dobrze nawilża. Tak dobrze, że latem przy tłustej cerze śmiało sprawdzi się zamiast kremu. Moja cera bardzo je lubi, chwilę po aplikacji przestaje być wyczuwalne, a jego delikatny zapach umila stosowanie. 



No i teraz krem. Wiem, że powinnam już zacząć sięgać po jakiś z filtrem, ale po pierwsze pogoda w północnej Norwegii praktycznie przez cały czas jest okropna, jesienna, szara, bura i ponura, po drugie nie spędzam zbyt wiele czasu na dworze, a po trzecie ten jest tak doskonały, że nie chcę zmieniać go na żaden inny. Mowa tu o Balancing Moisturiser and Gentle Exfoliant - Alpha H (więcej o kosmetykach Alpha H tu >klik<). Lekki, szybko wchłaniający się, z zawartością kwasu hialuronowego, wit. E, aloesu, zielonej herbaty oraz 10% kwasu glikolowego, który reguluje wydzielanie sebum, minimalizuje pory, redukuje wypryski oraz wspomaga odnowę skóry. Nie ma tu mowy o podrażnieniach, krem jest delikatny dla skóry, a moja jest wrażliwa!, zapewnia jej dobre nawilżenie, jest doskonałą bazą pod makijaż, przedłuża jego trwałość i sprawia, że cera przez cały dzień jest gładka i promienna, bez uczucia ściągnięcia czy pieczenia. Do tego jest niesamowicie wydajny, a dzięki zawartości mentolu w składzie daje uczucie przyjemnego chłodzenia i odświeżenia. EDIT: Ideał na cer mieszanych, tłustych i trądzikowych, ale uwaga - obecnie polecam go Wam do stosowania wyłącznie na noc gdyż teraz, gdy w Polsce pogoda jest iście wakacyjna, zawartość kwasu może spowodować, że nabawicie się przebarwień czy podrażnicie sobie skórę. Dlatego, gdybyście zdecydowały się na zakup, Balancing Moisturiser and Gentle Exfoliant aplikujcie na noc, natomiast na dzień stosujcie inny krem, koniecznie z wysokim filtrem. Od siebie polecam emulsję matującą Capital Soleil od Vichy. Szybko się wchłania, nie bieli, jest idealna pod makijaż i długo utrzymuje mat :)

Nie zapominam też o ustach. Obecnie aplikuję na nie Cytrynowy Pielęgnacyjny Balsam do Ust - Skin&Tonic. Jest on połączeniem zaledwie 3 organicznych składników: masła Shea, wosku pszczelego oraz czystego oleju kokosowego. Pokrywa usta niewyczuwalną, przezroczystą warstwą i wykazuje natychmiastowe działanie. Wygładza, odżywia i doskonale pielęgnuje pozostawiając je gładkie, miękkie oraz nawilżone przez naprawdę długi czas. Ponadto delikatnie cytrynowo pachnie, a jego opakowanie jest małe, poręczne i całkiem urocze. Lubię i sięgam z przyjemnością, także w ciągu dnia.



I to już wszystkie kosmetyki, które towarzyszą mi podczas porannej pielęgnacji. Uważacie, że to dużo, mało czy w sam raz? Znacie któryś z wymienionych przeze mnie kosmetyków? Który wpadł Wam w oko i macie ochotę go przetestować? Czekam na Wasze komentarze i już teraz zapraszam Was na kolejny pielęgnacyjny post, który pojawi się wkrótce :)

40 komentarzy:

  1. nie miałam żadnego z tych produktów, ale bardzo lubię kosmetyki marki Nuxe ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A któryś może Cię zainteresował? Produkty Nuxe również bardzo lubię i jeszcze żaden mnie nie zawiódł, no może oprócz kremu pod oczy, ale w tej kwestii jestem wymagająca i mało, który mi odpowiada :)

      Usuń
  2. Bardzo fajna gromadka! Nie jest tego ani za dużo, ani za mało :-)
    Znam jedynie piankę Phenome, zużyłam kilka opakowań :-)
    Zainteresowałaś mnie natomiast tym serum - myślę, że mogłoby mi się spodobać :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justyś, dziękuję :)
      Serum polecam, naprawdę fajny produkt. Jest trochę drogie, ale ma bardzo dużą pojemność i jest szalenie wydajne :)

      Usuń
  3. Zaraz zamawiam pianke z Phenome:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio bardzo intryguje mnie firma Nuxe. Muszę wreszcie na coś się skusić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie! Ja od siebie polecam szczególnie wyżej opisany tonik oraz masło do ust i oczyszczającą maseczkę z płatkami róży :)

      Usuń
  5. Z Alpha-H mam ich słynny tonik i jest rewelacyjny. Z pewnością skuszę się jeszcze na jakieś produkty. Według mnie masz bardzo dobrze wyważoną pielęgnację..moja wygląda podobnie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również uwielbiam ten tonik :) No i piątka :)

      Usuń
  6. Nie znam żadnego z Twojej gromadki. Największą ochotę mam chyba na krem Fridge :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daga, szczerze go polecam. Dla mnie póki co najlepszy. Sprawdź sobie jeszcze serum pod oczy Bio IQ, rewelacja!

      Usuń
  7. miałam kiedyś próbki nuxe i byłam zadowolona. czas chyba zainwestować w produkt pełnowartościowy;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tym tonikiem także jak najbardziej polecam zakup całej buteleczki :)

      Usuń
  8. Bardzo ciekawe produkty, niestety zupełnie mi obce ;(

    OdpowiedzUsuń
  9. Fridge ma genialne kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potwierdzam. Wczoraj wysmarowałam się ich maską do ciała z awokado i mam teraz skórę jak marzenie ;)

      Usuń
  10. Fridge bym zamówiła będąc w PL, ale później przez dobre kilka godzin byłby poza lodówką, i nie wiem czy tak można ;)
    Krem z filtrem również potrzebuję, ale nie mogę znaleźć nic co mi pasuje...ten Alpha-H kusi, ale faktycznie nie na lato ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli to tylko godziny, a nie dni to pewnie, że można. Mój tato już kilka razy przywoził mi te produkty do Norwegii, a przeloty zajmują dobrych kilkanaście godzin i nigdy nic się z nimi nie działo także bez obaw :)
      No niestety nie, ewentualnie do stosowania tylko na noc. A używałaś emulsji matującej z filtrem od Vichy? Naprawdę genialna. Ja w tym roku będę testowała krem z filtrem Alpha H i na pewno dam znać czy jest godny uwagi :)

      Usuń
  11. Nie obawiasz się stosowania kwasów na dzień?
    A pianka Phenome właśnie się kliknęła i jest w drodze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kirei, dopóki pogoda jest u mnie jesienna, a ja spędzam naprawdę niewiele czasu na zewnątrz to nie :) Ale widziałam, że nadchodzą powoli słoneczne oraz ciepłe dni i wtedy już na pewno przerzucę się na krem z filtrem.
      No i super, jest naprawdę fajna i bardzo delikatna <3

      Usuń
  12. Fridge i Phenome mnie najbardziej cieawia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obie marki mają naprawdę fantastyczne produkty także polecam :)

      Usuń
  13. Ogromnie mnie ciekawią produkty marki Fridge ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są naprawdę godne uwagi, tym bardziej, że mamy w nich samą naturę, no i działają tak jak obiecuje producent :)

      Usuń
  14. Kochana, masz może problemy z wągrami? Bo szukam dobrego żelu/pianki/olejku/czegokolwiek do codziennej pielęgnacji i zastanawiam się, czy coś z tych kosmetyków mogłoby mi przypasować. :)

    Mam balsam do ust tej samej marki, tylko miętowy i jest naprawdę dobry, choć lepsze i bardzo podobne są marki Hurraw. :))

    Do marki Fridge jestem nastawiona z kolei bardzo sceptycznie, bo sprzedają kosmetyki ze składami o wartości ok. 20 zł za 200 zł...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam i to nie małe :( Niestety żaden kosmetyk oczyszczający nie jest w stanie całkowicie się z nimi uporać. Jednak dokładne oczyszczanie i złuszczanie naskórka w pewnym stopniu pomaga je ukryć i zminimalizować. Z wyżej opisanych kosmetyków do walki z wągrami polecam szczególnie krem Alpha H, jednak, tak jak napisałam w poście, obecnie do stosowania tylko na noc. Z żeli oczyszczających dobrze sprawdza się Sylveco - Rumiankowy z kwasem salicylowym (pojawi się w następnym poście), dokładnie oczyszcza, odblokowuje pory, działa antybakteryjnie i nie wysusza skóry. Bardzo mocno polecam też tonik REN - Clarifying Toner. Ogólnie warto też kupić szczoteczkę soniczną i stosować ją przynajmniej 3-5 razy w tygodniu, bądź przynajmniej ściereczki muślinowe. Są dostępne m.in. w The Body Shop i pomagają dokładniej oczyścić skórę. Pamiętaj też o stosowaniu peelingów. Fantastyczny jest Gentle Cream Exfoliant - Dermalogica. Drogi, ale naprawdę skuteczny i bardzo wydajny :)

      Właśnie ostatnio zostały mi polecone balsamy Hurraw, muszę je koniecznie sprawdzić.

      Doskonale rozumiem Twoje oburzenie, ale podejrzewam, że wiele marek tak właśnie robi jednak w przypadku Fridge mam przynajmniej pewność, że dany kosmetyk sprawdzi się tak jak obiecuje producent i wtedy nawet ta wygórowana kwota nie zniechęca mnie do zakupów. Chociaż przyznam szczerze, że krem akurat otrzymałam za darmo. Nie zmienia to jednak faktu, że jest naprawdę dobry i będę kupowała go regularnie :)

      Usuń
  15. Anonimowy5/23/2016

    A zrobisz taki post o ciele i włosach?

    OdpowiedzUsuń
  16. Mnie kuszą te kosmetyki Alpha H, jest tam tyle świetnych produktów, najchętniej przygarnęłabym je wszystkie ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem jak jest ;) A od siebie polecam szczególnie Balancing Cleanser, tonik Liquid Gold oraz maskę Smoothing&Perfecting Mask <3

      Usuń
  17. Krem pod oczy Fridge i piankę z Phenome bardzo lubię, świetne produkty:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Pianka i serum bardzo mnie ciekawią! ; )

    OdpowiedzUsuń
  19. Anonimowy5/29/2016

    Czy zaczęłaś stosować już krem Alpha h z filtrem? proszę napisz jak się sprawuje i czy nadaje się do cery trądzikowej, bardzo boję się zapychania przez filtry. Dziękuję z góry, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, stosuję go od soboty. Jest lekki, szybko się wchłania, nie bieli i póki co mnie nie zapchał więc zapowiada się dobrze. Myślę, że na cerze trądzikowej też mógłby się sprawdzić. A miałaś może emulsję matującą z filtrem od Vichy? On na pewno nie zapycha i długo utrzymuje mat :)

      Usuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)

 
Szablon zrobiony przez CreativeLight.pl