Moje włosy na co dzień są cienkie, oklapnięte i zupełnie bez życia. Z tego powodu przez moje ręce przewinęło się wiele kosmetyków, które miały dodać im objętości. Niestety zawsze kończyło się na obciążeniu. Po wielu poszukiwaniach, znalazłam produkt, który okazał się ideałem.
Blow Dry Lotion Root Booster z serii Luxurious Volume to lekka mgiełka dodająca objętości. Przeznaczona jest do delikatnych i opadających włosów. Zaaplikowana na mokre włosy tuż przy nasadzie sprawia, że po wysuszeniu nabierają objętości, są przy tym lekkie, uniesione oraz jest ich optycznie więcej. Bez problemu poddają się układaniu oraz dalszej stylizacji. Mgiełka ich nie obciąża, przy dużej ilości może delikatnie skleić, jednak nie jest to widoczne, a dodatkowo przedłuża trwałość fryzury.
Do uzyskania lwiej grzywy potrzebujemy jedynie kilku minut oraz suszarkę. Ja po aplikacji suszę włosy z głową w dół, następnie delikatnie je rozczesuję i uwierzcie mi, włosy wyglądają jak po wizycie u fryzjera. Efekt uniesienia i objętości utrzymuje się przez cały dzień. Jedynym minusem jest duża zawartość alkoholu w składzie, który może wysuszać. U mnie nic takiego nie wystąpiło, ale od razu zaznaczę, że nie stosuję sprayu codziennie. Mgiełka znajduje się w plastikowym opakowaniu z atomizerem o pojemności 125 ml. Po otwarciu ważna jest aż przez 36 miesięcy. Podczas aplikacji wyczuwalny jest alkohol, o którym wspomniałam wyżej, jednak szybko się ulatnia i na włosach pozostaje delikatny, przyjemny zapach.
Jeśli Wasze włosy są delikatne i opadające serdecznie polecam Wam ten produkt. Do kupienia jest w drogeriach oraz w sklepach internetowych w cenie ok 40 zł. Warto polować na promocje.
Znacie tą mgiełkę? Czego Wy używacie żeby dodać objętości swoim włosom? Czy wcale nie stosujecie tego typu produktów? Piszcie w komentarzach :)
Lekcja z wzorów
4 dni temu
Będę musiała spróbować, pomimo, że moje włosy są gęste lubię je trochę wspomóc by bardziej odstawały od głowy:p
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJak widzę, mgiełka ta dedykowana jest właśnie dla moich włosów :)
OdpowiedzUsuńPo takiej rekomendacji może się skuszę :)
Na razie zaczynam przygodę ze sprayem do cienkich włosów z Bumble and Bumble.
Ciekawa jestem tego sprayu z Bumble and Bumble. Czekam na recenzję u Cb :)
Usuńsuper sprawa ;) miałam podobną, a tak właściwie moja siostra z artego i też była świetna ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tej firmy, o której piszesz :)
Usuńbrzmi jak stworzona do moch sianowatych, wiecznie przychlaśniętych włosów :)
OdpowiedzUsuńmuszę popatrzeć w Bootsie, jak będę następnym razem :)
Popatrz koniecznie :)
UsuńMoże się skuszę :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSuper jest! Lubię tą serię od Johna.
OdpowiedzUsuńJa znam tylko tą mgiełkę, ale mam ochotę na więcej :)
Usuńtej wersji nie znam , ale chętnie poznam :) ja powinnam się ratować podnoszaczami :D
OdpowiedzUsuńJeśli masz delikatne włoski to zachęcam do zapoznania się ;)
UsuńMoje włosy potrzebują pomocy w utrzymaniu objętości, więc chyba powinnam spróbować :)
OdpowiedzUsuńSpróbować nie zaszkodzi, a może akurat sprawdzi się tak dobrze jak u mnie :)
UsuńŚwietne uzupełnienie mojego duetu :) Będę musiała ją wypróbować!
OdpowiedzUsuńWypróbuj koniecznie :)
UsuńPróbuję sobie przypomnieć czy przypadkiem nie mam tego kosmetyku w szufladzie. Wydaje mi się że tak, więc zacznę go od jutra używać. W ogóle skusiłam się na całą serię Luxurious Volume i szczerze polecam szampon oraz odżywkę. Już dawno nie miałam tak puszystych włosów. Suchy szampon też był dobry, ale można znaleźć tańszy odpowiednik.
OdpowiedzUsuńMam właśnie ochotę na szampon i odżywkę z tej serii. Jak skończę zapasy to na pewno się skuszę :)
UsuńJa właśnie u Iwetto czytałam szamponie i odżywce z tej linii, czuje się skuszona, a Twoja recenzja utwierdza mnie w przekonaniu, że warto wypróbować całą linię :)
UsuńTego nie próbowałam, ale zaciekawiłaś mnie i czuję się przekonana do zakupu :)
OdpowiedzUsuńTo cieszę się, że Cię przekonałam i mam nadzieję, że będziesz zadowolona :)
UsuńMoje włosy podobnie jak Twoje są cienkie i delikatne więc znalezienie "stylizatora" to jak szukanie igły w stogu siana :D Jedyny produkt któremu jestem wierna to lotion Tigi Bed Head Superstar, znasz? Jest aktywowany przez ciepło więc podczas użycia suszarki lub lokówko suszarki daje naprawdę fajny efekt, ale czasami chcę mieć coś na szybko i taki spray mógłby mieć zastosowanie.
UsuńNie znam tego lotionu, ogólnie to nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku z tej firmy. Wpiszę go sobie na listę zakupów i z chęcią przetestuję :) A jeśli chcesz mieć coś na szybko to polecam Dryspun Finish od Bumble&Bumble, o którym też pisałam, o tutaj: http://blackraspberryblog.blogspot.no/2014/05/bumble-and-bumblethickening-dryspun.html . Stosuje się go na sucho, wystarczy tylko spryskać włosy, troszkę rozczochrać palcami i efekt jest super. Czytałam, że może przyspieszać przetłuszczanie, ale u mnie nic takiego nie ma miejsca ;)
Usuń